23.7 C
Chicago
sobota, 4 maja, 2024

Giro d’Italia: Majka znów w górę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Diego Ulissi (Lampre-Merida) wygrał 11 etap Giro d’Italia. Liderem nadal pozostaje Bob Jungels (Etixx Quick-Step), a Rafał Majka awansował na 6. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Etap z Modeny do Asolo był bardzo długi, kolarze mieli do przejechania aż 229 km. Początkowo trasa wiodła w terenie płaskim jak stół i wielu zawodników próbowało swoich si w ucieczce. W pewnym momencie grupka uciekinierów miała nawet prawie 10 minut przewagi. Ale peleton był zdeterminowany, by ich dogonić. W międzyczasie z roweru zszedł były lider wyścigu, Tom Dumoulin (Giant-Alepcin) i ogłosił, że wycofuje się z wyścigu. Kolejnym ważnym zdarzeniem na etapie była wielka kraksa, która zatrzymała znaczna część peletonu i miała wpływ na losy etapu. Swoich pomocników stracił Vincenzo Nibali (Astana), za grupą zasadniczą został Domenico Pozzovivo (Ag2R LaMondiale). Ale zostały też ekipy, którym mogło zależeć na sprincie z większej grupy na płaskiej końcówce. 22 kilometry przed metą zawodnicy mieli do pokonania krótki, ale bardzo sztywny podjazd Forcella Mostaccin. I w peletonie zaczęło się dziać. Alejandro Valverde (Movistar), Esteban Chaves (Orica GreenEDGE) i Nibali. Szybko zostali jednak dogonieni przez małą grupkę, w której był również Rafał Majka. Po chwili od faworytów odskoczył drugi w klasyfikacji generalnej Andrey Amador (Movistar), a dołączył do niego sam lider wyścigu, Bob Jungels (Etixx Quick-Step) oraz). Faworyci jakby ich zignorowali. Skakać próbował tylko Steven Kruijswijk (LottoNl-Jumbo), który na wtorkowym etapie o mały włos nie wywrócił Rafała Majki na zjeździe. Holender bardzo Polaka przepraszał na Twitterze za tę groźną sytuację. Ale i on został wchłonięty przez grupę zasadniczą, która zwiększała się na wypłaszczeniu, bo dojeżdżali kolejni pomocnicy liderów. Nikt nie miał specjalnej ochoty na gonitwę za Jungelsem i Amadorem – doskoczył jednak do nich Diego Ulissi, który zasadzał się na wygraną etapową. I tak się stało, zawodnik Lampre-Merida był najszybszy w sprincie i wygrał etap. Tym samym Ulissi jest Włochem, który ma najwięcej wygranych etapowych w Giro – oczywiście spośród obecnie czynnych kolarzy. Triumfował we włoskim tourze aż sześć razy, z czego dwa zwycięstwa odniósł w tym roku. W czwartek jedna z niewielu okazji dla sprinterów – etap będzie zupełnie płaski. Za to od piątku zaczynają się poważne górskie etapy. „Moje nogi są coraz lepsze i jestem dobrej myśli odnośnie swojej dalszej dyspozycji na Giro” – deklaruje Majka na Facebooku. A będzie co jechać, zwłaszcza w sobotę. Wtedy kolarze dotrą w wysokie Dolomity z tak znanymi podjazdami jak Passo Pordoi, Passo Gardena czy Passo Giau położonymi powyżej 2 tys. metrów nad poziomem morza. Z kolei w niedzielę zaplanowano górską czasówkę od długości 10 km, która również może być kluczowa dla losów wyścigu.

TS/AS, foto Alessandro di Meo

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520