Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się w piątek proces siedmiorga osób w związku z organizacją w 2019 r. koncertu finałowego WOŚP w Gdańsku, podczas którego zaatakowano nożem prezydenta miasta Pawła Adamowicza.
Proces odwoływany był cztery razy. Pierwszy termin wyznaczono na 26 listopada ub. roku. Sprawa spadła wówczas z wokandy z powodu choroby sędziego. Kolejne terminy rozpraw były też odwoływane z różnych przyczyn m.in. zwolnienia lekarskiego jednego z oskarżonych.
Sprawa dotyczy organizacji 13 stycznia 2019 r. 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, podczas którego doszło do ataku nożem na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Następnego dnia samorządowiec zmarł w szpitalu.
Na ławie oskarżonych zasiada siedem osób. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Akt oskarżenia objął dwie osoby z Regionalnego Centrum Wolontariatu z siedzibą w Gdańsku, które reprezentowały organizatora w sprawach zabezpieczenia imprezy, i które – zgodnie z opinią biegłego – nie dopełniły swoich obowiązków w zakresie właściwego zapewnienia bezpieczeństwa osobom będącym na imprezie. Zarzucono im narażenie uczestników imprezy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podobny zarzut postawiono dwóm osobom zarządzającym Agencją Ochrony Tajfun, tj. właścicielowi Agencji Ochrony oraz dyrektorowi ds. ochrony i BHP.
Urzędnikowi Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który wydał decyzję zezwalającą na organizację imprezy, pomimo uchybień w złożonym wniosku, oraz dwóm funkcjonariuszom policji, którzy wydali w tym zakresie pozytywną opinię – zarzucono niedopełnienie obowiązków służbowych i narażenie uczestników imprezy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. (PAP)
Autor: Robert Pietrzak
rop/ robs/