W meczu grupy 1 mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych Francuzi bardzo pewnie wygrali z Chorwatami (32:24). To ich drugie zwycięstwo w rundzie głównej w Krakowie. Są bardzo blisko awansu do półfinału.
Francja – Chorwacja 32:24 (16:10) Bramki: Abalo 6, Guigou 5, Porte 4, Narcisse 4, Sorhaindo 4, L. Karabatić 3, N. Karabatić 3, Remili 1, Nyokas 1, Omeyer 1 – Duvnjak 5, Kovacević 3, Kopljar 3, Slisković 3, Horvat 3, Strlek 2, Sebetić 2, Brozović 2, Karacić 1. Porażkę z Polską na zakończenie fazy grupowej mistrzowie świata powetowali sobie na otwarcie drugiej fazy, gromiąc Białoruś (do przerwy było 20:5). Ewentualnie pytanie, czy to Francuzi byli tak mocni, czy też rywale tak słabi, znalazło odpowiedzieć w sobotnim spotkaniu z Chorwacją. Czołowa ekipa globu w starciu z „Trójkolorowymi” nie miała wiele do powiedzenia. Mecz dość długo był wyrównany. Chorwaci po chwilowym kryzysie zmniejszyli trzybramkową stratę (z 10:7 do 10:9 w 22 min), ale w końcówce I połowy Francuzi pokazali swoją moc. Ostatnie osiem minut wygrali aż 6:1 i wysoko prowadzili (16:10). Po przerwie w niewiele ponad 4 minuty dołożyli trzy gole z rzędu, a w 37 min ich przewaga wynosiła już 11 bramek (22:11). Kwestia zwycięstwa praktycznie była rozstrzygnięta. Później faworyci nieco spuścili z tonu, szansę dostali też rezerwowi. Grający ambitnie Chorwaci (oddali w meczu 50 rzutów, o 4 więcej niż rywale) zachowali twarz. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Thierry Omeyer. Francuski golkiper obronił 16 z 40 strzałów rywali (aż 40 procent skuteczności), a do tego… zdobył gola. Odbił rzut rywali, którzy akcję przeprowadzali z wycofanym bramkarzem, po czym rzucił przez całe boisko piłkę, ta odbiła się obu obu słupków i wpadła do siatki! To drugie trafienie Omeyera w reprezentacji.
AIP