Mieszkańcy Florydy mogli ostatnimi czasy zauważyć, że ich portfele stały się znacznie „lżejsze”. Opublikowany w poniedziałek wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wykazał, że Floryda ma najwyższą stopę inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Według U.S. Bureau of Labor Statistics średnia krajowa stopa inflacji w USA wynosi 4 proc. Na Florydzie wskaźnik ten notuje znacznie wyższe wyniki. Najszybciej ceny rosną w rejonie Miami, Fort Lauderdale i West Palm Beach oraz na obszarze Tampy, St. Petersburga i Clearwater.
Spośród wszystkich obszarów metropolitalnych Florydy najwyższą stopę inflacji mają Miami, Fort Lauderdale i West Palm Beach. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ceny wzrosły tam o średnio 9 proc. Z kolei w Tampa, St. Petersburg i Clearwater roczna inflacja wyniosła 7,3 proc. Odczyty są odpowiednio najwyższym i trzecim najwyższym wskaźnikiem inflacji w całych Stanach Zjednoczonych.
„Czynnik napędzający ranking sprowadza się do kosztów mieszkaniowych” – powiedział Noah Breakstone, dyrektor generalny grupy BTI Partners.
„Napływ mieszkańców pojawił się w stanie po pandemii. [Ludzie przeprowadzali się na Florydę] w poszukiwaniu lepszej pogody i niższych podatków. W rezultacie nieruchomości na Florydzie stawały się coraz droższe w obliczu ograniczonej podaży, wysokiego poziomu popytu i rosnących kosztów ubezpieczenia nieruchomości” – dodał.
Opinia znajduje potwierdzenie w statystykach. Według najnowszych szacunków Census Bureau, w okresie od lipca 2021 r. do lipca 2022 r. imigracja wewnątrzkrajowa na Florydę rosła szybciej niż w jakimkolwiek innym stanie. Warto ponadto podkreślić, że ceny nieruchomości stanowią 1/3 koszyka, na podstawie którego obliczana jest inflacja CPI.
„Brak gruntów nadających się pod zabudowę powoduje spowolnienie budowy nowych domów, utrzymując jednocześnie niski poziom zapasów mieszkaniowych i wywierając presję na wzrost cen domów” – powiedział Breakstone.
Red. JŁ
(Źródło: CNN, Patch)