Kiedy policjanci dotarli na miejsce, zobaczyli kobietę z poplamionym krwią ubraniem oraz raną na głowie. Okazało się, że mieszkający z nią mężczyzna uderzył jej głową o pień drzewa, gdyż obudziła go, idąc do toalety. Mężczyzna złożył wyjaśnienia.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem na polu kempingowym Silver Springs State Park w powiecie Marion na Florydzie. Patrolujący okolicę zastępcy szeryfa zostali skierowani na interwencję z podejrzeniem zakłócania ciszy nocnej i pobicia.
Kiedy dotarli do Silver Springs State Park, zobaczyli „wstrząśniętą” kobietę z plamami krwi na rękach, ramionach i nogach. Później okazało się, że z tyłu jej głowy była ogromna rana. Po chwili kobieta wyjaśniła policjantom, że została „rzucona” na leżący na ziemi pieniek przez przebywającego z nią na kempingu mężczyznę. Wcześniej – jak zeznała – wspólnie pili alkohol.
Na miejscu policjanci rzeczywiście znaleźli leżący pień oraz butelkę po wysokoprocentowym trunku.
Eric Barr – sprawca napaści – pozostał na miejscu, kiedy zastępcy się tam pojawili. Po wyrecytowaniu przez funkcjonariuszy praw Mirandy, Barr zgodził się porozmawiać z nimi o zajściu. Stwierdził, że razem z kobietą poszli spać ok. godz. 22:00. Kiedy zasnął, ona chciała wyjść do toalety, ale nie mogła otworzyć namiotu. Siłując się zamkiem błyskawicznym uszkodziła namiot do tego stopnia, że konstrukcja zawaliła się na nich oboje – relacjonował Barr.
Zastępcy aresztowali Barra pod zarzutem napaści domowej.
Red. JŁ
(Źródło: Fox 35 Orlando)