17.3 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Floryda. Agresywny nosorożec sforsował ogrodzenie ZOO. Trzeba było 15 kul, aby go powalić

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Nosorożec biały, który w zeszłym roku trafił do parku dzikich zwierząt na Florydzie, musiał zostać odstrzelony zaledwie jeden dzień po swoim przyjeździe – przekazali w tym tygodniu urzędnicy ds. dzikich zwierząt. Potężne zwierzę porwało się na próbę ucieczki z zagrody. Nosorożec miał być przy tym bardzo agresywny – podaje The Hill.

Jak przekazali w tym tygodniu urzędnicy Florida Fish and Wildlife Conservation Commission – do incydentu doszło 19 września ub. roku w Wild Florida – parku-safari na Florydzie, które oferuje odwiedzającym m.in. zobaczenie dzikich zwierząt w formule drive-thru. Park znajduje się ok. 60 mil na południe od Orlando, w Kenansville.

Według raportu FWC – śledczy zostali wezwani na miejsce ok. tydzień później, ale nie z ramienia władz parku, tylko z powodu anonimowego donosu, który poinformował o zastrzeleniu nosorożca i nazwał incydent „znęcaniem się nad zwierzętami” i „niepotrzebnym”.

Zwierzę zostało dostarczone do parku dzień wcześniej i „zachowywało się bardzo dziko” – miał powiedzieć śledczym właściciel parku, Jordan Munns. Zwierzę zostało skrępowane na przyczepie, a następnie wypuszczone na ogrodzony, zamknięty teren w obrębie wybiegu nosorożców, gdzie miało pozostać, dopóki nie będzie gotowe do wypuszczenia na pełny obszar zamknięty.

Pierwszą próbę ucieczki nosorożec podjął jeszcze tego samego dnia, kiedy wspiął się po odgradzającej go poręczy, dostając się na otwarty wybieg. Sforsował też ogrodzenie kablowe i druty, otaczające wybieg. W końcu jednak uspokoił się, odpoczywając na głównym obszarze zamkniętym dla nosorożców. Park został wówczas zamknięty na jedną dobę, aby pozwolić zwierzęciu na aklimatyzację

Jednak już kolejnego dnia sytuacja znów stała się napięta. Nosorożec nadal forsował ogrodzenie, testując jego wytrzymałość. Pracownicy parku próbowali wzmocnić je, ale wobec braku odpowiednich rozwiązań stwierdzili, że zwierzę zostanie dla bezpieczeństwa odstrzelone, jeśli będzie próbowało sforsować ogrodzenie po raz kolejny. Tak też się stało.

Pracownicy parku musieli go jednak ścigać przez ok. 1/3 mili. Zanim zwierzę padło, trafiono go 15 razy – co oszacowano na podstawie liczby znalezionych łusek.

„Niestety, czasami mamy do czynienia z nieprzewidzianymi sytuacjami i okolicznościami, które wymagają natychmiastowej reakcji, aby zapewnić ciągłe bezpieczeństwo odwiedzających, personelu, sąsiadów, a co najważniejsze, zwierząt pod naszą opieką” – brzmi fragment oświadczenia, wydanego przez park.

Red. JŁ

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520