Miał więcej tego typu nielegalnego kontentu, niż detektywi „kiedykolwiek widzieli”. Mężczyzna z Florydy otrzymał ponad 1000 (!) zarzutów w związku z posiadaniem zawrotnej liczby zdjęć i filmów, na których dochodziło do seksualnego wykorzystywania dzieci – podaje New York Post.
23-letni Johnathan Jhovanni Hernandez został aresztowany 29 grudnia po wielomiesięcznym śledztwie, które doprowadziło do konfiskaty 15 urządzeń elektronicznych, w których z kolei znaleziono tysiące zdjęć i filmów, przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci.
Policja wpadła na trop Hernandeza po wskazówce ze strony National Center for Missing & Exploited Children (NCMEC).
23-latkowi postawiono rekordową liczbę zarzutów. Było ich aż 1182 – do tej pory, gdyż śledczy przyznają, że może być ich znacznie więcej, z uwagi na fakt, że przeszukali dopiero jedno urządzenie… Większość zarzutów dotyczyła posiadania obrazów wykorzystywania seksualnego dzieci. Cztery dodatkowe dotyczyły zdjęć i filmów przedstawiających „bestialstwo”.
„Nie wiadomo, ile zarzutów mogłoby mu grozić, gdyby detektywi przejrzeli wszystkie urządzenia” – przekazało biuro szeryfa powiatu Highlands na Florydzie. „Detektywi twierdzą, że kolekcja dziecięcego porno Hernandeza jest największą, jaką kiedykolwiek widzieli” – dodano.
Kaucję wyznaczono na 2,4 mln dolarów. Zdaniem śledczych zarzutów już w tym momencie wystarczy, aby 23-latek już nigdy nie wyszedł z więzienia.
Red. JŁ