James i Jennifer Crumbley – rodzice Ethana Crumbleya oskarżonego o zamordowanie czterech osób w Oxford High School w Michigan – także mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Wniesiono przeciwko nim oskarżenie o nieumyślne spowodowanie śmierci. Sprawa nie jest jednak przesądzona.
Karen McDonald – stosując bardzo rzadkie posunięcie – wniosła akt oskarżenia z czterema zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci przeciwko Jamesowi i Jennifer Crumbley.
Według zeznań porucznika Tima Willisa, rodzice byli obecni w szkole na kilka godzin przed strzelaniną. Spotkali się tam razem z dyrekcją szkoły oraz swoim synem. Następnie wrócili do domu, a Ethana odesłano do klasy. Kilka godzin później wyszedł do łazienki i zaczął strzelać.
Śledczy twierdzą, że rodzice próbowali reagować, jednak w oczy rzucają się odstępy czasu pomiędzy ich działaniami. O 13:22, 30 minut po nawiązaniu pierwszego połączenia pod numer 911, Willis stwierdził, że Jennifer napisała do syna: „Ethan nie rób tego”. Dopiero o 13:37 James wrócił do domu i szukał swojego Sig Sauera, a następnie zadzwonił pod numer 911, aby zgłosić zaginięcie broni.
Ujawniono również, że rano w dniu strzelaniny nauczyciel znalazł na biurku Ethana notatkę, która brzmiała: „Myśli się nie zatrzymają. Pomóż mi”. W innej części notatki był rysunek pocisku ze słowami: „Wszędzie krew” oraz osoba, która wyglądała na postrzeloną i krwawiła.
W notatce czytano również „moje życie jest bezużyteczne” i „świat jest martwy”.
To właśnie w sprawie tej notatki wezwano rodziców do szkoły. Zalecano im, aby porozmawiali z synem niezwłocznie – w ciągu 24 godzin. Odrzucili oni jednak pomysł, aby zabrać Ethana do domu.
Za cztery zarzuty nieumyślnego spowodowania śmieci Jamesowi i Jennifer Crumbley grozi po 15 lat więzienia.
Red. JŁ