„Spodziewam się wielu dobrych spotkań. Oczywiście one nie będą piękne, bo nie ma zawodników tej klasy w naszej lidze, ale na pewno będą bardzo zacięte, bardzo wyrównane. Myślę, że ta liga taka będzie” – mówi były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel.
„Trzy punktowa przewaga Lechii nad Legią, to jest mała przewaga. Walka o tytuł mistrzowski jest dalej otwarta. Kibicuję też Jagiellonii, bo ten zespół mi się bardzo podoba. Oczywiście oni są nierówni w grze, stąd ta olbrzymia rotacja. Cieszę się także, że Novikovas został wybrany najlepszym obcokrajowcem ligi, bo ten tytuł absolutnie mu się należy. Jest także wielu młodych piłkarzy, którzy pokazują się w naszej lidze. Żałuję tylko, że tak szybko wybierają zagranicę. Przykład Karola Świderskiego i Przemysława Frankowskiego z Jagiellonii.
W naszej lidze nie można mówić o transferach – to są uzupełnienia drużyn, bo tu żaden poważny piłkarz nie przyjedzie” – podkreśla Engel.
Jeżeli chodzi o kandydatów do spadku, to były selekcjoner uważa, że najbardziej zagrożone są drużyny ligowych beniaminków – Miedzi Legnica (12. miejsce) i Zagłębia Sosnowiec (16.).
„Lechia pewnie chciałaby, żeby ta jesień nie mijała, bo im tak dobrze szło, ale wiosna może wiele zmienić. Legia nabiera rozpędu, więc będzie naprawdę ciekawie”. – podsumowuje Engel.
W piątek Miedź Legnica zagra z Jagiellonią Białystok (18.00), a Lech Poznań z Zagłębiem Lubin (20.30).
Naczelna Redakcja Sportowa PR / T. Kowalczyk / a / KS / Kk