W pożarze, który wybuchł wczoraj późnym wieczorem w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku w miejscowości Lambrecht w Nadrenii Palatynacie zginęło pięć osób.
Rzeczniczka prasowa lokalnej policji poinformowała dziś, że wśród ofiar nie ma dzieci. Śmiertelne ofiary, to najprawdopodobniej małżeństwo zameldowane w spalonym mieszkaniu na poddaszu budynku, oraz trzech mężczyzn. W tej chwili jeszcze nie zidentyfikowano ofiar pożaru. Według wstępnych oględzin miejsca tragedii pożar wybuchł w kuchni mieszkania. Mieszkańcy pozostałych trzech mieszkań znajdujących się w budynku zdążyli bezpiecznie wydostać się na zewnątrz. Przyczyny pożaru ma wyjaśnić śledztwo prowadzone przez straż pożarną, prokuraturę z miejscowości Frankelthal oraz policję kryminalną.
Jak twierdzi agencja prasowa DPA pożary domów mieszkalnych z tak dużą ilością śmiertelnych ofiar zdarzają się w Niemczech stosunkowo rzadko. Agencja przypomina podobne przypadki z 2015 roku, kiedy w pożarze budynku w miejscowości Pforzheim (czytaj: pforzhajm) śmierć poniosły cztery osoby i w 2013 w Badenii Wirtembergii, gdzie w pożarze zginęła matka i jej siedmioro dzieci.
****
Wśród śmiertelnych ofiar pożaru, który wczoraj późnym wieczorem wybuchł w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku w miejscowości Lambrecht w Nadrenii-Palatynacie, jest dwóch Polaków. W sumie ogień pozbawił życia pięć osób.
Jak poinformowała policja, zidentyfikowano dwie śmiertelne ofiary pożaru w Lambrecht. Są to Polacy. Tożsamość pozostałych trzech ofiar zostanie ustalona dopiero po badaniach przeprowadzonych przez lekarzy sądowych.
Z pierwszych ustaleń wynika, że powodem pożaru był prawdopodobnie techniczny defekt urządzeń grzewczych lub nieostrożne obchodzenie się z piecykiem. Ciała pięciu ofiar pożaru straż pożarna odkryła w sypialni mieszkania na poddaszu wielorodzinnego budynku. W mieszkaniu nie było ani czujników dymu, ani tlenku węgla.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/em/OK
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Waldemar Maszewski/Berlin/sk