Sędzia federalny w stanie Waszyngton odrzucił wniosek dwóch elektorów z Partii Demokratycznej, którzy nie chcą dopuścić, aby Donald Trump znalazł się w Białym Domu.
Bret Chiafalo i Levi Guerra zwrócili się do sądu o uchylenie kar, które spotkają waszyngtońskich elektorów w razie głosowania niezgodnego z wynikiem tzw. głosowania popularnego. Obrona argumentowała, że tysiąc dolarów kary sprawia, że dany elektor zastanowi się dwa razy, jak ma głosować, nie chcąc potem płacić za wybór, jaki podpowiada mu sumienie.
Chiafalo i Guerra należą do „Hamilton Electors”, grupy, która próbuje namówić republikańskich członków Kolegium Elektorów, aby odrzucili Trumpa i znaleźli odpowiedniejszego kandydata. Potrzebują do tego nakłonić 37 osób. Według profesora Harvarda, który zabrał głos na ten temat w bieżącym tygodniu, obecnie zagłosowanie przeciwko Trumpowi rozważa 20 elektorów Partii Republikańskiej.
Pomimo oddalenia sprawy przez sąd Chiafalo i Guerra zapowiedzieli, że będą walczyć dalej. Głosowanie Kolegium Elektorów odbędzie się 19 grudnia.
(mcz)