9.8 C
Chicago
czwartek, 27 marca, 2025

Ekonomista: Węgry nie unikną skutków wojny handlowej mimo dobrych relacji Orbana i Trumpa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dobre relacje między premierem Węgier Viktorem Orbanem a prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem nie pomogą Węgrom uniknąć skutków możliwej wojny handlowej między USA a UE – ocenił w rozmowie z PAP węgierski ekonomista Peter Virovacz, główny ekonomista banku ING Hungary.

„Biorąc pod uwagę, że węgierski sektor produkcyjny jest silnie zorientowany na eksport, zwłaszcza samochodów, akumulatorów do pojazdów elektrycznych, elektroniki i żywności, spodziewane cła wymierzone w UE mogą stanowić poważny problem” – zauważył ekspert.
Cła na importowaną m.in. z Europy stal i aluminium, ogłoszone przez Trumpa na początku tygodnia, nie wpłyną istotnie na węgierskich eksporterów, ponieważ przemysł ciężki nie jest silnie rozwinięty w tym kraju. Powiązania handlowe USA z Węgrami też są ograniczone.
„Węgierscy producenci są jednak częścią globalnych łańcuchów i są głęboko zintegrowani z europejskimi liniami produkcyjnymi” – zaznaczył Virovacz. „W rezultacie wszelkie cła wpływające na produkcję lekką UE, np. motoryzację, elektronikę, farmaceutyki, żywność itp., odbiją się również na kanale pośrednim” – dodał.
Na długo przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA rząd w Budapeszcie otwarcie popierał Trumpa, nawet kosztem relacji z administracją Joe Bidena. Według analityka bliskie relacje polityczne nie sprawią jednak, że Węgry unikną konsekwencji ewentualnej wojny handlowej między USA i UE.
Mogą za to przełożyć się na lepsze oferty zakupu skroplonego gazu ziemnego (LNG) oraz sprzętu wojskowego czy na większy napływ bezpośrednich amerykańskich inwestycji zagranicznych. „Jeśli jednak rozpocznie się wojna celna, nie sądzę, by amerykańscy inwestorzy byli zainteresowani inwestowaniem pieniędzy w UE” – podkreślił Virovacz.
Jednym z głównych inwestorów zagranicznych na Węgrzech w ostatnich latach były Chiny. CATL, chiński producent baterii do samochodów eklektycznych, buduje dużą fabrykę niedaleko Debreczyna na wschodzie Węgier. Projekt wart ok. 7,3 mld euro jest największą zagraniczną inwestycją w historii węgierskiej gospodarki.
„Chińscy inwestorzy celują w rynek UE, ale stosunki między Pekinem a Brukselą są również chwiejne, a cła wkrótce pojawią się także tutaj” – ostrzegł węgierski ekonomista. „Kiedy wojna celna obejmie wszystkich, nigdzie nie będzie lepszych możliwości, a presję cenową tego rodzaju polityki gospodarczej odczuje na końcu konsument” – skonkludował analityk.
Pomimo szumnych zapowiedzi rządu gospodarka Węgier doświadczyła stagnacji w 2024 r., rosnąc zaledwie o 0,6 proc. PKB. Orban, który za sytuację ekonomiczną obarcza czynniki zewnętrzne na czele z wojną na Ukrainie, twierdzi, że w 2025 r. wzrost gospodarczy wyniesie ponad 3 proc.
Marcin Furdyna (PAP)

 

mrf/ akl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"