Dzisiaj wspominamy świętego Walentego, biskupa i męczennika. W wielu krajach jest on uważany za patrona zakochanych. Najbardziej uroczyście walentynki celebruje się w Stanach Zjednoczonych. Wszystko zaczęło się w XIX wieku od produkcji walentynkowych kartek.
W połowie 19. stulecia Esther Howland otworzyła na przedmieściach Bostonu fabrykę, w której rozpoczęła drukowanie na masową skalę kartek na dzień świętego Walentego. W Stanach Zjednoczonych to symboliczny początek obchodzenia „Święta Zakochanych”. Amerykanie wydają w tym dniu 18 miliardów dolarów. Duża część tej kwoty jest przeznaczana właśnie na miłosne kartki, które są wysyłane zarówno pocztą tradycyjną, jak i elektroniczną. Co roku jest ich w sumie 190 milionów.
Dzisiaj amerykańskie miasta dosłownie toną w czerwonych serduszkach. Przygotowania do walentynek rozpoczynają się jednak już wiele tygodni wcześniej. Stoliki w popularnych restauracjach trzeba było rezerwować na dzisiaj nawet z kilku miesięcznym wyprzedzeniem. Oblegane są też kwiaciarnie oraz miejsca, gdzie można kupić walentynkowe słodycze. Wieczorem zaś Amerykanie zazwyczaj fundują sobie maraton romantycznych komedii.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jan Pachlowski/Miami/dabr