Śmierć 5-letniego chłopca i choroby innych dzieci mieszkających w schronisku dla migrantów w Pilsen, wzbudziły obawy dotyczące warunków życia i opieki medycznej dla osób ubiegających się o azyl po przybyciu do Chicago. Władze sanitarne informują, że w dalszym ciągu trwa dochodzenie mające ustalić przyczyny śmierci dziecka.
Pięcioletni Jean Carlos Martinez poczuł się źle w niedzielę wieczorem. Po przewiezieniu do szpitala dziecięcego Comer zmarł. Pod opiekę lekarzy trafiło również sześć kolejnych osób mieszkających w schronisku – czworo dzieci i dwoje dorosłych. Wszyscy mieszkali w tym samym schronisku.
W związku z zaistniałą sytuacją po raz kolejny podnoszą się głosy dotyczące chaosu w systemie opieki zdrowotnej. Specjaliści twierdzą, że nowo przybyli do Stanów Zjednoczonych borykają się z licznymi problemami zdrowotnymi. Dla wielu z nich problemy te są związane z podróżą, w tym z traumą, lub z życiem w zatłoczonych grupach, w których infekcje rozprzestrzeniają się łatwo i szybko. Zdaniem lekarzy, urzędnicy powinni zająć się wypracowaniem systemu, który pomógłby walczyć z tymi problemami.