Sąd uznał przedsiębiorcę Marka Falentę winnym większości zarzutów i skazał go na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Kelnerzy Łukasz N. i Konrad Lassota – którym Falenta zlecał podsłuchiwanie polityków oraz jego współpracownik Krzysztof Rybka także usłyszeli wyroki skazujące.
Tzw. afera podsłuchowa wyszła na jaw 14 czerwca 2014 r. po publikacji w tygodniku „Wprost” stenogramów z nielegalnie podsłuchanych rozmów osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych w kilku warszawskich restauracjach. Nagrań dokonywano od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań nagrano rozmowy ponad stu osób, m.in. ówczesnych ministrów: infrastruktury – Elżbietę Bieńkowską, spraw wewnętrznych – Bartłomieja Sienkiewicza, spraw zagranicznych – Radosława Sikorskiego, a także szefa CBA Pawła Wojtunika, czy prezesa NBP Marka Belkę. Ujawnienie nagrań spowodowało w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska. Akt oskarżenia skierowała we wrześniu 2015 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Leszek Rudziński AIP/AP Photo/Czarek Sokolowski)