W Warszawie powstanie kolejna oczyszczalnia ścieków? Radny ma pomysł jak rozwiązać problem Czajki. Znalazł też środki na nową inwestycję.
Warszawie potrzebna jest nowa oczyszczalnia ścieków. Z takim apelem do prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, zwrócili się radni Nowoczesnej – zasiadający w Radzie Warszawy jako rządząca Koalicja Obywatelska. Zapytanie do Trzaskowskiego wysłał Sławomir Potapowicz. „Zwracam się z prośbą o rozpoczęcie analiz finansowych, których wynikiem byłoby wyliczenie obrazujące możliwość budowy drugiej oczyszczalni ścieków w Warszawie” – czytamy w piśmie.
Jak tłumaczy, nowy obiekt przyda się nie tylko na wypadek awarii. Stolica ciągle się rozrasta, a druga kolejna oczyszczalnia odciążyłaby Czajkę. Radny ma też pomysł na sfinansowanie kosztownej inwestycji.
– Proponuję, aby w kolejnych latach nie okradać stołecznego samorządu, ale aby całą kwotę „Janosikowego” przeznaczyć na budowę drugiej oczyszczalni w stolicy. Docelowo te środki zapewnią przecież bezpieczeństwo zarówno stolicy, jak i wszystkim miastom, które zlokalizowane są przy Wiśle na północ od Warszawy – mówi Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy. – Jest okazja, aby „Janosikowe” wykorzystać w sposób rozsądny i dla dobra wspólnego. Nie widzę zresztą innej możliwości, aby w krótkim czasie sfinansować tak kosztowne zadanie inwestycyjne – dodaje Potapowicz.
W MPWiK w Warszawie zbierze się dziś po raz kolejny w ostatnich dniach sztab kryzysowy. Przedstawiciele miasta i wojska będą rozmawiać o budowie mostu pontonowego na Wiśle i położeniu na nim awaryjnego rurociągu – czytamy na rmf24.pl. Sama budowa mostu pontonowego może zająć nawet ponad miesiąc.
W środę władze Warszawy przedstawiły ramowy plan naprawy przesyłu ścieków do oczyszczalni „Czajka”. Krok pierwszy to zakończenie zrzutu ścieków do Wisły. Aby to było możliwe musi powstać most pontonowy z rurociągiem. W ciągu 4-5 tygodni wybuduje go wojsko. Rok temu budowa zajęła o wiele mniej czasu, most powstał w ciągu kilku dni. Jednocześnie ma rozpocząć się budowa nowego rurociągu pod Wisłą, proces ma zająć kilka miesięcy. Miasto zapewnia, że stary tunel przesyłowy również będzie wykorzystywany.
Piotr Wróblewski aip