Burmistrz Detroit Mike Duggan oświadczył, że miasto jest gotowe do przyjęcia uchodźców z Syrii.
W czwartek Duggan powiedział, że rozmawia na ten temat z władzami federalnymi, a niedługo wybierze się z tą sprawą do Waszyngtonu. Za sobą ma już rozmowy z prezydentem Barackiem Obamą. – Spodziewam się, że Detroit odegra pewną rolę, tak samo jak inne miasta. Ameryka powinna pomóc. Powiedziałem prezydentowi, że może liczyć na Detroit – stwierdził.
We wtorek w podobnym tonie wypowiadał się gubernator Rick Snyder, który podkreślił, że Michigan jest otwarte na przyjęcie azylantów. Nie wiadomo, ilu dokładnie, ale we wrześniu Obama zapowiedział, że USA są skłonne na przestrzeni najbliższego roku udzielić schronienia co najmniej 10 tysiącom osób.
W Detroit z pewnością nie będzie dużego problemu ze znalezieniem miejsca dla uchodźców. W mieście, które pół wieku temu liczyło 1,8 miliona mieszkańców, dzisiaj żyje tylko 680 tysięcy osób, a ponad 50 tysięcy budynków stoi pustych.
(dr)