Po wizycie w San Francisco w ramach prezydenckiej kampanii wyborczej, gubernator Florydy Ron DeSantis opublikował we wtorek wideo, w którym zarzuca, iż to kalifornijskie miasto „stoczyło się na skutek lewicowej polityki”.
„Rozejrzyj się, miasto nie tętni już życiem. Naprawdę upadło z powodu lewicowej polityki, która spowodowała ucieczkę ludzi z tego obszaru. Nie ścigają przestępców tak jak w większej części kraju” – powiedział Desantis, po czym dodał, że podczas wizyty w San Francisco widział konsumpcję narkotyków na ulicy i firmy „zabite deskami”.
Phil Matier z ABC7 News Insider twierdzi, że San Francisco może stać się polem bitwy kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku.
„Nie jest tajemnicą, że gubernator Gavin Newsom i Ron DeSantis są w ciągłym konflikcie. Gubernator Newsom udaje się na Florydę i publikuje tam reklamy telewizyjne krytykujące ten stan. A teraz gubernator DeSantis zatrzymuje się w rodzinnym mieście gubernatora Newsoma i wysyła mu pocztówkę z własną krytyką San Francisco. Po raz kolejny stawiają nas w centrum uwagi przed ewentualnymi wyborami prezydenckimi” – powiedział Matier.
Leadership matters. Cities like San Francisco that have embraced leftist policies have destroyed the quality of life of their citizens and sparked an exodus of productive people to greener pastures. We need to restore sanity across this country. pic.twitter.com/LF86omZ1e6
— Ron DeSantis (@RonDeSantis) June 20, 2023
Red. JŁ