17 C
Chicago
wtorek, 7 maja, 2024

Czy afera wizowa zaszkodzi PiS?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

39,7 proc. Polaków uważa, że tzw. afera wizowa nie będzie miała wpływu na wynik PiS w wyborach; ponad 30 proc. jest zdania, że sprawa zaszkodzi PiS – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” i RMF FM.

„Ponad 30 proc. badanych przez IBRiS uważa, że sprawa zaszkodzi PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych. Większy odsetek badanych (39,7 proc.) jest zdania, że sprawa ta nie będzie miała wpływu na wynik PiS w wyborach” – czytamy w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Gazeta zauważa, że o tym, że afera przełoży się na poparcie dla PiS, są przekonani przede wszystkim wyborcy opozycji (46 proc.), Konfederacji (37 proc.), ale także 20 proc. głosujących na PiS. „Aż 21,4 proc. badanych nie słyszało nic o tzw. aferze wizowej” – pisze „Rz”.

Badanie przeprowadzono w dniach 15-16 września metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów wspomaganych komputerowo (CATI).(PAP)

 

Wąsik: w rządzie PiS nie ma przyzwolenia na korupcję

W rządzie PiS nie ma przyzwolenia na korupcję, służby prowadzą śledztwa, ścigają przestępców. Państwo działa. Gdy władzę miała koalicja PO-PSL, obowiązywała zasada „nie daj się złapać”. To nas różni – mówi w rozmowie z Tygodnikiem „Sieci” wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w wywiadzie dla poniedziałkowego Tygodnika „Sieci” odniósł się do afery wizowej. Jak podkreślił, „przy wielu ministrach spraw zagranicznych pojawiali się ludzie, którzy próbowali zrobić biznes na wizach”.
„Wielokrotnie CBA czy ABW prowadziły postępowania w tego typu sprawach (np. w 2009 czy w 2011 r. – kiedy szefem MSZ był Radosław Sikorski). Dzisiaj biuro, na które zresztą politycy PO się chętnie powołują, choć zasadniczo chcą je rozwiązać, szczegółowo bada tę sprawę. Dotyczy ona ok. 200 przypadków wydania wiz, a nie – jak mówi opozycja – ściągania tutaj tysięcy nielegalnych imigrantów. To są totalne bzdury” – powiedział.
Dodał, że „to służby rządowe, CBA i prokuratura, zatrzymały ten proceder i ścigają sprawców”. „Tymczasem prawdziwych nielegalnych migrantów widać na Lampedusie. I to PO chciała poprzez przymusową relokację przyjmować rzesze takich jak oni do Polski” – zaznaczył.
Na uwagę, że jednak dymisja wiceministra to fakt zaznaczył, że „kto tolerował poważne nieprawidłowości w podległym sobie pionie, musi za to ponieść cenę polityczną”. „W rządzie PiS nie ma przyzwolenia na korupcję, służby prowadzą śledztwo, ścigają przestępców. Państwo działa. Za to w rządzie Tuska obowiązywała zasada +nie daj się złapać+. To nas różni” – ocenił.
Dodał, że „za czasów Tuska takie rzeczy też się działy, ale zazwyczaj po wyborach, nigdy przed”. „Pamiętają panowie infoaferę? Realizacją tej sprawy służby zajęły się nie przed wyborami, ale kilka dni po wyborczym zwycięstwie PO” – zwrócił uwagę.
Na pytanie o to, czy prawda jest, że „kilkadziesiąt tysięcy osób dostaje rocznie wizy pracownicze, a jedna trzecia z nich gdzieś się potem gubi” odparł, że nie ma takich danych. „Wiem natomiast, że obcokrajowcy, którzy łamią przepisy obowiązujące w Polsce, są poddawani readmisji. Straż Graniczna odsyła te osoby do krajów pochodzenia” – zapewnił.(PAP)

Minister Rau: Nie czuję się współwinny sprawy wizowej; nie ma żadnej afery

Nie czuję się współwinny, nie rozważam podania się do dymisji i nie ma żadnej afery wizowej – powiedział w niedzielę w Nowym Jorku szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. Minister odniósł się też do odtajnionego przez MON dokumentu o planach obronnych. Ocenił, że gdyby koncepcja obrony na linii Wisły przetrwała, „mielibyśmy na wschodniej ścianie doświadczenia takie jak Bucza”.

Minister Rau odniósł się do obydwu spraw podczas briefingu prasowego po przylocie do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął pięciodniową wizytę z okazji 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

 

Pytany przez dziennikarzy o sprawę nieprawidłowości przy wydawaniu wiz, Rau stwierdził, że nie czuje się współwinny sprawy i nie rozważa dymisji w związku z nią. Kwestionował też, że sprawa urasta do rangi afery.

 

„Nie ma żadnej afery. Jak spojrzeliśmy na dane, to wystarczy wskazać, że my w Polsce w roku 2022 r., wydawaliśmy tyle wiz schengenowskich, które odpowiadają proporcji: na tysiąc mieszkańców Polski wydaliśmy niecałe dwie wizy. W tym samym czasie, nasi partnerzy francuscy na 1000 mieszkańców wydawali 20 wiz, a Niemcy – 10 wiz” – mówił szef polskiej dyplomacji.

 

Jak dodał, zgodnie z oświadczeniem prokuratury służby zainteresowały się nieprawidłowościami dotyczącymi wydania ok. 200 dokumentów. Porównał to do skali 2 mln wiz, które Polska wydała w ciągu ostatnich 30 miesięcy, z czego ponad 1,5 mln przyznano Ukraińcom i Białorusinom.

 

„Jeśli to jest afera stulecia, to ja wolę mówić o kaskadzie fake newsów” – oznajmił. Na pytanie, czy nic się nie stało, odpowiedział: „oczywiście, że nic się nie stało”.

 

Zbigniew Rau był pytany również o odtajniony przez MON dokument mówiący o planach obronnych zakładającą główną obronę Polski w przypadku wojny obronnej na linii Wisły. Minister stwierdził, że gdyby ta koncepcja przyjęta przez poprzedni rząd obowiązywała do dziś, „mielibyśmy na wschodniej ścianie doświadczeń jak najbardziej niewyobrażalnych, takich jak Bucza”.

 

Ocenił też, że polska polityka skupiała się na przekonaniu sojuszników od odejścia od takiego podejścia i zrobiła to udanie. Stwierdził, że sukcesem polskiej dyplomacji było, że prezydent Joe Biden oznajmił podczas wizyty w Warszawie niedługo po rosyjskiej inwazji, iż NATO będzie bronić „każdego cala natowskiego terytorium”.

 

„A zatem Stany Zjednoczone przyjęły wtedy samodzielną decyzję, że należy odejść od tego, co nazywało się +deterrence by punishment+ do +deterrence by denial+” – powiedział Rau. Jak dodał, potwierdziły to później na poziomie politycznym szczyt NATO w Madrycie, zaś „szczyt w Wilnie spowodował, że plany wojskowe, do tego rozwiązania w sposób stanowczy i ostateczny zostały dostosowane”.

 

Mówiąc o swojej wizycie w Nowym Jorku, minister Rau zapowiedział, że obok uczestniczenia w spotkaniach prezydenta Dudy z zagranicznymi przywódcami, odbędzie cały szereg spotkań dwustronnych i wielostronnych.

 

Weźmie udział m.in. w rozmowach szefów dyplomacji Grupy Wyszehradzkiej, Inicjatywy Środkowoeuropejskiej i UE, a także w obiedzie transatlantyckim wydanym przez szefa dyplomacji USA Antony’ego Blinkena. Bilateralnie spotka się też ze swoimi odpowiednikami z Izraela, Palestyny, Arabii Saudyjskiej, Indonezji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Bahrajnu, Omanu, Armenii i Azerbejdżanu.

 

Z Nowego Jorku Oskar Górzyński (PAP)

 

osk/ sp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520