Nie żyje napastnik, który rano strzelał do ludzi w szpitalu w Ostrawie w Czechach. Mężczyzna popełnił samobójstwo – poinformowała tamtejsza policja. Odnaleziono jego samochód i broń. Niedługo po 7 rano napastnik otworzył ogień na ambulatoryjnym oddziale urazowym. Zginęło 6 osób – 3 kobiety i 3 mężczyzn. Na miejscu zmarło 5 osób, jedna podczas operacji. Dwie osoby ranne przechodzą operację. Wszyscy poszkodowani to pacjenci.
Mężczyzna strzelał z broni krótkiej, z bliskiej odległości, celując w głowę lub szyję ofiar.
Policja poinformowała, że otrzymała ogłoszenie o strzelaninie o godzinie 7:19. Pierwszy patrol przybył na miejsce zdarzenia pięć minut później. Obecnie służby prowadzą działania mające na celu identyfikację napastnika oraz zapewnienie bezpieczeństwa na miejscu zdarzenia.
Placówka jest otoczona kordonem policyjnym. Nikt nie jest wpuszczany do środka.
Dyrektor ostrawskiego szpitala Jiří Havrlant powiedział, że szpital uruchomił procedury bezpieczeństwa, a pomieszczenia szpitalne pozostają zamknięte. Ludzie zostali częściowo ewakuowani. Niektórzy pacjenci pozostali w salach. Jiří Havrlant zapewnił, że pacjenci są bezpieczni.
W akcji w szpitalu interweniowały specjalne jednostki policyjne, z powietrza wspierał je policyjny śmigłowiec.
Z obawy o bezpieczeństwo zamknięty został także pobliski uniwersytet.
W związku z sytuacją zebrał się sztab kryzysowy. Do Ostrawy zmierzają członkowie najwyższych władz – między innymi szef MSW Czech Jan Hamacek.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/rtr & wczesn. & cesky rozhlas/jl/sk