W dzisiejszym pogrzebie Jerzego Pilcha, wielkiego pisarza, a zarazem kibica Cracovii, nie mogło zabraknąć delegacji z krakowskiego klubu.
Trener i wiceprezes Michał Probierz przywiózł do Kielc koszulkę „Pasów” z nazwiskiem Jerzego Pilcha i złożył ją wśród wieńców na cmentarzu komunalnym.
Jerzy Pilch pożegnany przez Cracovię
Nabożeństwo żałobne odbyło się w kościele ewangelicko-augsburskim. Koszulka Cracovii z nazwiskiem Jerzego Pilcha miała numer 12, który jest symbolem kibiców. Ciało pisarza zostało skremowane, urna spoczęła wraz z koszulką jego ukochanego klubu w części ewangelickiej cmentarza komunalnego w Kielcach przy ulicy Kwasa. Na pogrzeb Jerzego Pilcha przyjechało z całej Polski wiele znanych postaci, między innymi Jan Nowicki i Andrzej Grabowski.
Cracovia uczciła pamięć Jerzego Pilcha już w niedzielę, tuż przed rozpoczęciem meczu ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Na telebimach i bandach reklamowych wyświetlono napis: „Żegnaj, Mistrzu Słowa”, a piłkarze stanęli na środku boiska w ciszy. Na rękawkach koszulek gospodarzy pojawiły się żałobne opaski.
„Widzimy się z panem Jerzym na każdym meczu”
Przed pogrzebem w Kielcach Przemysław Staniek, rzecznik prasowy Cracovii, ujawnił: – Rozmawiałem dziś z wdową po J. Pilchu, p. Kingą Strzelecką. Niesamowity to był człowiek! Przed każdym meczem „Pasów” wspólnie z żoną, śpiewali hymn Cracovii przed TV. W czwartek nasza delegacja będzie obecna na pogrzebie mistrza. A potem już widzimy się z p. Jerzym na każdym meczu.
Ostatni mecz Cracovii, jaki pisarz oglądał z trybun, odbył się w grudniu ubiegłego roku. Ale nie przy Kałuży w Krakowie, lecz z Koroną w Kielcach, gdzie Jerzy Pilch przeniósł się na ostatnie miesiące życia i gdzie został pochowany. Akurat ów mecz był kolejnym, który „Pasy” przegrały. Trener Michał Probierz, trener piłkarzy Cracovii skomentował kiedyś: – Czytałem Pilcha. Uświadomiłem sobie, jak trudny jest los kibica tej drużyny. Przemysław Staniek na pytanie jednego z kibiców, który prosił o dodatkowe uhonorowanie Jerzego Pilcha na stadionie, odpowiedział:
Jerzy Pilch zmarł w swoim domu w piątek, 29 maja. Ostatnio miał problemy z ciśnieniem, a od lat zmagał się z chorobą Parkinsona. Miał 67 lat. Pisarz był siedmiokrotnie nominowany do nagrody Nike, a otrzymał ją w 2001 roku za powieść „Pod Mocnym Aniołem”. W 1998 roku otrzymał Paszport „Polityki” za powieść „Bezpowrotnie utracona leworęczność”.
aip