Pomimo kampanii władz, która miała zmniejszyć liczbę wypadków śmiertelnych na drogach w Los Angeles, statystyki nieustannie rosną.
W 2016 roku w kolizjach w „Mieście Aniołów” śmierć poniosło 260 osób – aż o 43% więcej niż rok wcześniej. Z kolei w trzech pierwszych miesiącach roku bieżącego liczba zgonów wzrosła już o 22% w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku.
Z powyższych danych wynika, że program Vision Zero, który w ubiegłym roku wdrożył burmistrz Eric Garcetti, nie przynosi skutku. Jego celem było zmniejszenie o 20% liczby zgonów na koniec roku 2017.
Seleta Reynolds z miejskiego departamentu transportu tłumaczy, że wzrost statystyk może mieć związek z większą sprzedażą aut, a także coraz większą ilością bodźców – m.in. natury technologicznej – które rozpraszają kierowców w trakcie jazdy.
(hm), Fot. Dreamstime.com