Rada Warszawy nie będzie się dziś zajmować upamiętnieniem Lecha Kaczyńskiego. W porządku obrad ostatniej w tym roku sesji Rady nie ma punktu dotyczącego nadania jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego. Taki wniosek nie został złożony też przed sesją, poinformowała IAR rzecznik stołecznego Ratusza Karolina Gałecka.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił podczas porannej konferencji prasowej w Sejmie, że w sprawie nadania jednej ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego rozmawiał wstępnie z radnymi Koalicji Obywatelskiej. „W tej chwili nie ma zgody na taką decyzję” – powiedział. Dodał, że radni KO nie zgadzają się na to, by w momencie – jak to ujął – „kiedy pałowane są kobiety na ulicach, wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują”. Zadeklarował, że będzie chciał doprowadzić do upamiętnienia byłego prezydenta.
„Ja jestem zawsze gotów na symbole pojednania i mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że ja i wszyscy radni Koalicji Obywatelskiej będziemy gotowi na taką decyzję. Ja ten wniosek już przygotowałem i będę go gotowy złożyć, ale to jest decyzja rady. Rozumiem, że w dzisiejszej sytuacji protestów na ulicach i arogancji władzy radni uważają, że to nie jest ten moment” – powiedział Rafał Trzaskowski.
Warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości Oskar Hejka mówi o „braku zaskoczenia” stanowiskiem ratusza. „Złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy przeszkadza. Pan prezydent Trzaskowski nigdy nie znajdzie dobrego momentu na wywiązanie się ze swoich obietnic. Ulica prezydenta Kaczyńskiego, która być powinna i jest wielkim wstydem dla Warszawy, że jej jeszcze nie ma, pewnie długo nie powstanie” – powiedział radny.
Zdaniem warszawskich radnych PiS-u, imieniem Lecha Kaczyńskiego ponownie powinna zostać nazwana przebiegająca przez Śródmieście al. Armii Ludowej.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Naukowicz/d rydz/w mt/w kj