Dwie uzbrojone bojówki stanęły naprzeciw siebie w trakcie wydarzenia „drag brunch” w Teksasie. Prawicowa grupa Proud Boys miała próbować zakłócić wydarzenie. Przyszli na miejsce uzbrojeni w karabiny szturmowe. Wkrótce potem pojawili się bojówkarze Antify – także uzbrojeni w broń palną – podaje Daily Mail.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, w miejscowości Roanoke, w stanie Teksas. Około 20 dzieci i wielu nauczycieli wzięło udział w wydarzeniu, nazywanym „drag brunch”, które miało miejsce w Anderson Distillery and Grill.
Podczas imprezy uczniowie jedli brunch, w międzyczasie oglądając występy lokalnych drag queens, odzianych w skąpe stroje. Nie spodobało się to części mieszkańców. Część z nich – w tym członkowie lokalnej, prawicowej grupy Proud Boys – zaplanowała przerwać wydarzenie. Zabrali ze sobą broń, nierzadko szturmową.
W międzyczasie zebrała się druga grupa – lewicowych bojówkarzy z organizacji Antifa. Antifiarze spodziewali się działań ze strony Proud Boys w związku z „drag brunch”. Zabrali broń – również często była to broń szturmowa – i ruszyli na miejsce.
Antifa pojawiła się przed konserwatystami, a bojówkarze ostentacyjnie stanęli na straży restauracji. Wkrótce druga grupa stanęła naprzeciw nich, a atmosfera zaczęła robić się gorąca. Skończyło się na szczęście na ostrej wymianie zdań.
Lokalna policja poinformowała, że w wyniku zdarzenia nie dokonano żadnych aresztowań i nie sporządzono raportów policyjnych. Dodali również, że byli świadomi możliwości wystąpienia tarć pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami organizacji tego typu happeningu, więc pozostali w pobliżu, jako zabezpieczenie.
Do zdarzenia odniósł się właściciel restauracji.
„Nigdy nie było moim zamiarem organizowanie wydarzenia, które wywołałoby kontrowersje, nienawiść i podziały” – napisał Jay Anderson w atmosferze narastającej niezgody, w mediach społecznościowych. „Moim zamiarem jest powitanie w Anderson Distillery & Grill ludzi ze WSZYSTKICH środowisk”.
Syn Andersona – Bailey Anderson – uczestniczył w imprezie jako jedna z drag queens, ubrany w sukienkę i używając pseudonimu „Trisha Delish”.
Red. JŁ