Robiąc zakupy w Internecie pamiętaj o ochronie swoich danych osobowych, apeluje Ministerstwo Cyfryzacji. Ich zbyt pochopne podawanie na niesprawdzonych stronach internetowych może skutkować chociażby utratą kontroli nad prywatnym mailem, czy kradzieżą pieniędzy z bankowego konta.
Dyrektor departamentu zarządzania danymi w Ministerstwie Cyfryzacji Maciej Kawecki wyjaśnia, że przy zakupach w sieci warto zadać sobie pytanie, czy sklep internetowy rzeczywiście potrzebuje od nas wszystkich informacji, o które prosi. „Nie podajemy danych nadmiarowych” – mówi Maciej Kawecki. Ponadto należy zwrócić uwagę na język i wygląd strony – czy jest ona przygotowana profesjonalnie, jaka jest jej domena – polska, czy zagraniczna. Ekspert dodaje, że przedsiębiorcy w Polsce są także zobowiązani do udostępnienia w serwisie internetowym danych kontaktowych do siebie.
Maciej Kawecki tłumaczy, że najlepiej jeśli strona internetowa jest szyfrowana (na przykład przez protokół TLS), co utrudnia przechwycenie informacji przez niepowołane osoby. Jeśli domena jest szyfrowana to przy jej adresie w przeglądarce internetowej będzie widoczny symbol zielonej kłódki.
Dyrektor sugeruje, aby również rozważyć, czy opłaca się korzystać z różnych promocji i rabatów w sklepach, które za ich udzielenie proszą o podanie dodatkowych informacji o sobie lub zezwolenie na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych. „Możemy płacić danymi osobowym, co okazuje się dla nas nieopłacalne, bo tracimy nad nimi kontrolę” – zwrócił uwagę Maciej Kawecki. Dodał, że dla niektórych sklepów największą wartością nie jest sama sprzedaż produktów, a pozyskanie wyprofilowanej bazy marketingowej klientów.
Ministerstwo Cyfryzacji przypomina też, aby korzystać z kilku różnych haseł do maila, konta bankowego, serwisów społecznościowych itp. Używać kombinacji małych i dużych liter, cyfr oraz znaków specjalnych. W przypadku podejrzenia włamania natychmiast zmienić hasła, a najlepiej robić to regularnie.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Dawid Grygorcewicz/Rita/jj