Z oficjalną wizytą do Arabii Saudyjskiej i Iranu udaje się w tym tygodniu prezydent Chin Xi Jinping.
Napięcie między dwoma bliskowschodnimi krajami sięgnęło zenitu po spaleniu saudyjskiej ambasady w Teheranie, co miało być odpowiedzią na stracenie w Iranie szyickiego duchownego.
Jak deklarują chińscy dyplomaci, Chiny opowiadają się za stabilnością na Bliskim Wschodzie. Władze w Pekinie dotąd nie angażowały się bezpośrednio w tamtejsze konflikty. Jednak to właśnie Państwo Środka jest największym importerem bliskowschodniej ropy. W ostatnim czasie chińskie władze w większym stopniu angażowały się jedynie w kwestie rozwiązania konfliktu w Syrii. W Pekinie goszczono zarówno przedstawicieli syryjskich władz, jak i walczącej z nimi opozycji.
W sobotę zniesione zostały sankcje wobec Teheranu, w czym Chiny też upatrują szansę wzmocnienia relacji gospodarczych z Iranem. Państwo Środka to największy kupiec irańskiej ropy. Chińska Agencja Prasowa Xinhua napisała zaś w sobotę, że „Iran jest kluczowym partnerem Chin w realizacji idei Nowego Jedwabnego Szlaku”.
IAR/Tomasz Sajewicz/Tajpej/dabr