Chicago zapłaci odszkodowanie w wysokości 9.5 mln dolarów mężczyźnie, wobec którego policjant użył paralizatora – zdecydował sąd federalny, który rozpatrywał sprawę. Jose Lopez w lipcu 2011 roku odniósł obrażenia, na miejsce wezwano karetkę pogotowia, pojawiła się też policja. Mężczyzna nie chciał by udzielono mu pomocy medycznej, policjant użył paralizatora elektrycznego. Lopez przewrócił się na ziemię i uderzył głową o nawierzchnię. W pozwie złożonym przez adwokatów poszkodowanego zaznaczono, że ich klient nie był agresywny do momentu interwencji oficera, Stevana Vidljinovica. Funkcjonariusz z 9-letnim wówczas stażem zaznaczył, że zastosował się do obowiązujących procedur i nie złamał prawa. Innego zdania byli jednak adwokaci, którzy stwierdzili, że ich klient od tamtego czasu nie może mówić i ma problemy z poruszaniem się. Dodajmy, że od 2004 roku Chicago musiało zapłacić już prawie 500 milionów dolarów osobom poszkodowanym przez policję.
BK