9.8 C
Chicago
poniedziałek, 6 maja, 2024

Campus Polska Przyszłości/ Putin dobrze wyczuwa nastroje Rosjan

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Władimir Putin nie narzuca Rosjanom sposobu myślenia, on opiera się na tym, co w Rosjanach głęboko tkwi – mówił były korespondent w Moskwie Wacław Radziwinowicz podczas jednego z paneli na Campusie Polska Przyszłości.

W ramach odbywającego się w Olsztynie Campusu Polska w Przyszłości odbył się w poniedziałek panel „Rosja – stan umysłu”, z udziałem byłego korespondenta „Gazety Wyborczej” w Moskwie Wacława Radziwinowicza, publicysty Tomasza Terlikowskiego oraz ks. Kazimierza Sowy.

 

Wszyscy dyskutanci się zgodzili, że w Rosji bardzo popularne w społeczeństwie jest przekonanie, że świat powinien się Rosji bać.

 

Wacław Radziwinowicz podkreślał, że obecna wojna prowadzona na Ukrainie jest traktowana jako wielkie działania rekonstrukcyjne, jako odtworzenie zwycięstwa z 1945 roku nad tymi samymi faszystami. Dziś faszystami są Ukraińcy – mówił.

 

Dodał, że poparcie dla Władimira Putina w społeczeństwie rosyjskim bardzo wysokie, a wojna jeszcze je podniosła do 80 procent.

 

To poparcie nie wynika jednak z tego, że poglądy ludzi są kształtowane przez propagandę państwowych mediów – przekonywał. Jest przeciwnie, media wyczuwają, czego chcą ludzie i dostarczają tego. Na tym również opiera się w swojej polityce Putin.

 

W Rosji dziś zaczyna dominować „homo putinus”, człowiek myślący zgodnie z imperialistyczną doktryną Putina – mówił Radziwinowicz.

 

Przekonywał także, że pierwszą ofiarą Putina nie była Gruzja. Pierwszą była europejska, cywilizowana Moskwa. Stąd np. tuż po objęciu władzy Putin doprowadził do wrogiego przejęcia przez państwa niezależnej telewizji NTW oraz doprowadził do zniszczenia innych, prawdziwie niezależnych mediów. Z kolei w 2014 roku zmuszono zagranicznych właścicieli mediów do pozbycia się większościowych udziałów.

 

Tomasz Terlikowski i ks. Kazimierz Sowa przekonywali, że wpływ Cerkwi prawosławnej na umysły zwykłych Rosjan nie jest duży, poza tym Cerkiew ta jest de facto częścią państwa, a głównym celem hierarchów jest zdobycie przywilejów państwowych.

 

Terlikowski przekonywał zarazem, że choć Rosja jest federacją, nie ma szans na jej rozbicie na mniejsze państwa.

 

„Nie wiem, jaka jest recepta, jak się ułożyć z tym krajem, którego się nie pozbędziemy” – przyznał Radziwinowicz. „Musimy z tym niedźwiedziem spać w jednym barłogu i wpływać na to, żeby przestał być niebezpieczny dla nas, a przede wszystkim dla siebie” – dodał. (PAP)

 

autor: Piotr Śmiłowicz

 

pś/ ann/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520