23.7 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Były marszałek Podkarpacia z szesnastoma zarzutami

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Siedmiu z dziewięciu oskarżonych, w tym Mirosław Karapyta, złożyło wniosek o przeniesienie ich sprawy do sądu w Rzeszowie.
Były marszałek i wojewoda podkarpacki, obecnie oskarżony Mirosław Karapyta, pojawił się w przemyskim sądzie w piątek, w towarzystwie swojego adwokata Piotra Sendeckiego. Karapyta nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Stwierdził jedynie, że zgadza się na ujawnienie w mediach jego wizerunku i pełnego nazwiska. – Sporo schudł – to pierwsze komentarze dziennikarzy na widok Karapyty. Przed salą rozpraw widać było, że były marszałek jest zdenerwowany. Poważny wyraz twarzy, nie widać było charakterystycznego uśmiechu na twarzy, towarzyszącego mu dawniej. Przechadzał się po sądowym korytarzu, co chwilę siadał i wstawał z ławki. W lutym 2013 roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do gabinetu Karapyty, wówczas marszałka województwa podkarpackiego, oraz jego prywatnego mieszkania. Szukali dokumentów poświadczających nieprawidłowości finansowe. Karapyta był wtedy na prywatnym wyjeździe w Brazylii. W kwietniu 2013 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i tymczasowo aresztowany. Wyszedł po wpłaceniu 60 tysięcy złotych poręczenia. Obecnie odpowiada z wolnej stopy. W piątek przed Sądem Okręgowym w Przemyślu miał ruszyć proces przeciwko Karapycie i ośmiu innym oskarżonym w tej sprawie. Tak się nie stało. – Odbyło się posiedzenie w przedmiocie wniosku stron o wyłączenie części oskarżonych od sprawy i przekazanie tej części do prowadzenia innemu sądowi. Orzeczenie zapadnie w najbliższą środę. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli co dalej z tą sprawą – mówi Dariusz Lotycz, sędzia Sądu Okręgowego w Przemyślu. O przeniesienie procesu do Rzeszowa zawnioskował Karapyta i sześć innych osób. Byłemu marszałkowi Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła 16 zarzutów. Najpoważniejsze dotyczą przyjmowania łapówek w latach 2008-2013, czyli gdy był wojewodą, a później marszałkiem podkarpackim. Chodziło o różne kwoty. Zdaniem prokuratura, za 30 tysięcy złotych Karapyta miał załatwić wypłatę kolejnych pieniędzy z programu unijnego dla przedsiębiorcy z Przeworska. Z tym, że biznesmen nie dysponował odpowiednimi dokumentami, aby takie wypłaty uzyskać. Według śledczych inny przedsiębiorca, w zamian za zdobycie dotacji, miał opłacić Karapycie i towarzyszącej mu osobie kilkudniowy pobyt w domku wypoczynkowym w Bieszczadach, a także wycieczkę do Włoch. Biznesmen miał na to wydać 10 tysięcy złotych. 5 tysięcy złotych Karapyta miał wziąć od właściciela firmy, która wykonywała prace na rzecz jednostki podległej Urzędowi Marszałkowskiemu. Według prokuratury, od innego przedsiębiorcy Karapyta dostał meble o równowartości 5 tysięcy złotych. W zamian miał załatwić pracę w urzędzie. Komuś innemu miał załatwić umorzenie kar finansowych. Śledczy zarzucają Karapycie również, że nie zapłacił robotnikom, którzy pracowali przy budowie jego domu. Jest też inny rodzaj zarzutów. Chodzi o molestowanie i gwałt na urzędniczce starostwa powiatowego w Jarosławiu. Ta sprawa dotyczy wcześniejszego okresu, gdy Karapyta był pracownikiem tego urzędu. W późniejszym okresie, według ustaleń śledztwa, za seks miał załatwić pracę oraz pomóc w uzyskaniu prawa jazdy. Na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze osiem osób. Między innymi były burmistrz Ustrzyk Dolnych oraz sekretarz tego urzędu, zastępca komendanta powiatowego policji w Jarosławiu.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520