Mieszkaniec Chicago usłyszał zarzuty związane z nachodzeniem domu burmistrz Lori Lightfoot. Jak poinformowała policja, miał pojawiać się na jej terenie prywatnym wielokrotnie w ciągu kilku ostatnich dni.
Mężczyzna jest pracownikiem Chicago Public Schools. Garrett McLinn, jak potwierdziła policja, wchodził do domu burmistrz cztery lub pięć razy. Mimo próśb mieszkańców, wracał w to miejsce. Lori Lightfoot opisując jego zachowanie stwierdziła, że był „bardzo zły”.
Policja nie udziela dalszych informacji. Wiadomo, że podejrzany ma w tym tygodniu pojawić się w sądzie.