Do nietypowej sytuacji doszło w czasie poniedziałkowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu w Chicago. Tymczasowy komendant CPD został przez burmistrza Brandona Johnsona pozbawiony głosu i zabrany sprzed mikrofonu.
Konferencja okazała się bardzo krótka – trwała zaledwie kilka minut. Wszystko odbywało się normalnie, do czasu, kiedy padło pytanie o wydarzenia na stadionie White Sox, wskutek których rany odniósł nauczyciel CPS. Słysząc je, nerwowo zareagował stojący za Fredem Wallerem burmistrz Brandon Johnson, który poprosił tymczasowego komendanta o opuszczenie mównicy.
W sprawie strzelaniny na Guarenteed Rate Field jest bardzo dużo znaków zapytania. Pierwsze z nich dotyczą tego, jak udało się wnieść broń przez system wykrywaczy metalu. W dalszym ciągu nie ustalono również osoby, która oddała strzały, na skutek których ranny został nauczyciel, a obrażenia odniosły dwie kobiety.
Dochodzenie w tej sprawie trwa nadal, a nieoficjalnie mówi się, że jednym z podejrzanych może być właśnie poszkodowany nauczyciel, co mogłoby tłumaczyć reakcję burmistrza Johnsona.