Syryjski pilot maszyny, która została zestrzelona podczas operacji w rejonie Aleppo został pojmany przez bojowników Al Nusra Front, organizacji sprzymierzonej z al-Kaidą.
Dowództwo syryjskiej armii przyznało, iż maszyna wykonywała lot zwiadowczy i została trafiona rakietą ziemia-powietrze. Dodano, że pilot katapulował się i ruszyła mu na pomoc misja ratunkowa.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie, powołując sie na swoich ludzi w Syrii ogłosiło, iż bojownicy Al Nusra Front zabrali pilota do jednej ze swoich baz w tym rejonie.
Ci sami ludzie widzieli smugę dymy na niebie po zastrzeleniu samolotu, do którego doszło w rejonie wzgórz zwanych Talat al-Iss.
Jak na razie nie ma żadnego komentarza do tego wydarzenia ze strony przedstawicieli Al Nusra Front. Zawieeszenie broni, jaki zawarto kilka tygodni temu utrzymuje się w Syrii, choć niekiedy dochodzi do zbrojnych incydentów. Nie obowiązuje ono wobec dżihadystów Państwa Islamskiego oraz wspomnianej Al Nusra Front.
Tymczasem syryjskie oddziały korzystając z przewagi w powietrzu kontynuują ofensywę przeciwko terrorystom. Ci ostatni, jak się okazuje dysponują nowoczesnymi zestawami broni przeciwlotniczej.
Kazimierz Sikorski(aip)