Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że obecny stan relacji polsko-rosyjskich jest konsekwencją kłamstw Władimira Putina na temat historii II wojny światowej. Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia odniósł się w ten sposób do oskarżeń prezydenta Rosji, który zarzucił przedwojennej Polsce współpracę z hitlerowskimi Niemcami. Szef MON zwrócił uwagę, że te słowa wypowiadane w przestrzeni publicznej mogą być przygotowaniem do akcji politycznych. „Jest takie zagrożenie, że już niedługo, za kilka dni w Jerozolimie Władimir Putin będzie po raz kolejny atakował Polskę. To znowu będą słowa, one są kłamliwe, umniejszają też międzynarodową pozycję Polski, bo to jest atak na Polskę” – mówił w PR1 Mariusz Błaszczak.
Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu europosłowie różnych frakcji z Polski, Litwy, Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii skrytykowali „próby fałszowania historii II wojny światowej przez Rosję” i mówili o „solidarności Europy wobec ataków na Polskę”. W swoich ostatnich publicznych wypowiedziach rosyjski prezydent umniejszał rolę paktu Ribbentrop-Mołotow i przypisywał Polsce współodpowiedzialność za wywołanie II wojny światowej.
23 stycznia Władmir Putin wystąpi na organizowanych przez rosyjskiego oligarchę Wiaczesława Mosze Kantora uroczystościach z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Jerozolimie. Polskę na obchodach będzie reprezentował ambasador w Izraelu Marek Magierowski. Prezydent Andrzej Duda odmówił udziału w uroczystości ze względu na to, że w programie nie zostało przewidziane jego wystąpienie.
27 stycznia oficjalne obchody wyzwolenia niemieckiego obozu odbędą się w Polsce. Uroczystości, przy wsparciu polskiego rządu, organizuje Muzeum Auschwitz-Birkenau. Wezmą w nich udział byli więźniowie obozu oraz delegacje kilkudziesięciu państw.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/pr3/wcześn./hm/dw