Biały Dom skrytykował w środę działania gubernatora Florydy Rona DeSantisa, który rozmieścił na wybrzeżu Sunshine State Gwardię Narodową, która ma za zadanie przechwytywać nielegalnych imigrantów, którzy przypływają z ogarniętej kryzysem Kuby. „Traktuje ich jak pionki” – powiedziała sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre.
„Mówimy o ludziach, którzy przybywają z krajów, które mają do czynienia z problemami politycznymi” – powiedziała Jean-Pierre. „Próbują znaleźć azyl – a on [Ron DeSantis – przyp. red.] traktuje ich jak pionki”.
Ponadto sekretarz prasowa Białego Domu stwierdziła, iż „DeSantis nie rozwiązuje problemu, ale go stwarza”.
Według biura gubernatora, 300 migrantów uciekających z Kuby i innych krajów dotarło w zeszłym tygodniu do Parku Narodowego Dry Tortugas, a kolejnych 45 wylądowało w Key West.
Po rozmieszczeniu na wybrzeżu żołnierzy Gwardii Narodowej, biuro gubernatora argumentowało decyzję tym, iż rząd federalny nie radzi sobie z kryzysem migracyjnym. „W miarę jak negatywne skutki bezprawnej polityki imigracyjnej Bidena trwają bez zmian, ciężar niepowodzeń administracji Bidena spada na lokalnych stróżów prawa, którym brakuje zasobów, aby poradzić sobie z kryzysem” – przekazało biuro DeSantisa.
Red. JŁ