Pracownicy fabryki maszyn budowlanych w Mohylewie na wschodzie Białorusi będą musieli się przyzwyczaić do nowego rytmu pracy. Dyrekcja przedsiębiorstwa od 20 sierpnia wprowadza jednogodzinny dzień pracy.
Robotnicy mają przychodzić do fabryki 5 dni w tygodniu. Pracować będą tylko 60 minut – między 7.00 i 8.00 rano. Tak krótki dzień pracy ma być związany z trudną sytuacją przedsiębiorstwa „Strommaszyny” i zmniejszeniem liczby zamówień.
Robotnicy są rozgoryczeni. Praca przez jedną godzinę dziennie oznacza bardzo niskie zarobki. Rozgłośnia Radio Swaboda zwraca uwagę, że ludzie nie mogą odejść z fabryki, gdyż wielu z nich jest w wieku przedemerytalnym i byłoby im niezwykle trudno znaleźć nową pracę . Dwa lata temu fabrykę odwiedził prezydent Białorusi. Aleksander Łukaszenka mówił wtedy o potrzebie odrodzenia przedsiębiorstwa. Rozpoczęta sanacja nie przyniosła jednak dotychczas większych efektów.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/em/Siekaj