Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka chce alternatywy dla rosyjskiej ropy, a także równych praw w stosunkach z Rosją. Mówił o tym na naradzie rządowej poświęconej rozwojowi gospodarczemu, politycznemu i społecznemu Białorusi.
Prezydent Łukaszenka podkreślił, że przez rosyjskie zmiany podatkowe dotyczące wydobycia i sprzedaży ropy Białoruś od 2015 roku straciła już 3 miliardy 600 milionów dolarów, a może stracić jeszcze 400 milionów z powodu tak zwanego manewru podatkowego Rosji, który dotyczy wydobycia ropy. Polecił rządowi znalezienie możliwości importu alternatywnej do rosyjskiej ropy przez porty Litwy lub Łotwy. Ropa ta miałaby być przerabiana w białoruskiej rafinerii w Nowopołocku niedaleko łotewskiej granicy, uzyskane paliwa można byłoby zaś dostarczać do krajów bałtyckich.
Aleksander Łukaszenka oznajmił, że obecnie nie ma mowy o połączeniu Białorusi z Rosją. „Nie może być mowy o zjednoczeniu. Związek Białorusi i Rosji możemy budować tylko na równych zasadach” – powiedział białoruski przywódca. Dodał, że jeśli nie będzie równych praw, to nie będzie Związku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/zr/dabr