Prezydent Stanów Zjednoczonych przybędzie dziś do Aten. To pierwsza i historyczna – jak zapowiada Biały Dom – wizyta Baracka Obamy w Grecji. To także jego ostatnia podróż do Europy przed odejściem z urzędu.
Zdaniem międzynarodowych ekspertów jest celem jest między innymi uspokojenie amerykańskich sojuszników po szoku, jakim była dla niektórych wygrana wyborcza Donalda Trumpa.
Przedstawiciel Białego Domu zapowiedział, że Barack Obama chce swoją wizytą wesprzeć Grecję. Zamierza pochwalić Greków za wprowadzone do tej pory reformy, a jednocześnie zachęcić do ich kontynuowania w celu poprawienia sytuacji gospodarczej i budżetowej kraju. Rozmowy w Atenach mają dotyczyć – oprócz ekonomii – redukcji greckiego zadłużenia, kryzysu migracyjnego, rozwiązania konfliktu cypryjskiego i sytuacji w Unii Europejskiej po Brexicie.
Zdaniem ekspertów, Barack Obama będzie chciał w trakcie swojej wizyty w Europie uspokoić swoich rozmówców, którzy obawiają się o przyszłość amerykańskiej demokracji.
W związku z przyjazdem prezydenta USA w Atenach wprowadzono najwyższe środki bezpieczeństwa. Na 3 dni ograniczony zostanie ruch drogowy i morski. Zakazano też demonstracji i gromadzenia się w pobliżu miejsc, gdzie będzie przebywał Obama.
Po południu w dozwolonych miejscach odbędą się protesty zorganizowane przez ruch Pame, studentów, organizacje społeczne, migrantów i związki zawodowe. Do aktów sabotażu w trakcie wizyty amerykańskiego prezydenta wzywają anarchiści.
Barack Obama wyląduje w Atenach około 10:00. W południe spotka się z prezydentem i premierem Grecji, a po godz.15-tej Barack Obama i Aleksis Tsipras wydadzą wspólne oświadczenia.
TS/IAR, Fot. Archiwum