13.4 C
Chicago
niedziela, 5 maja, 2024

Atak odwetowy USA na terrorystach odpowiedzialnych za czwartkowy zamach w Kabulu. Talibowie: „Amerykanie powinni byli nas poinformować”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W ataku, jaki USA przeprowadziły w piątek za pomocą drona w prowincji Nangarhar w Afganistanie, zginęło dwóch ważnych członków dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-Ch), a jeden został ranny – poinformował w sobotę rzecznik Pentagonu John Kirby. Armia USA przekazała, że jej żołnierze zaczęli wycofywać się z Kabulu.

Kirby powiedział, że zabici – choć nie należeli do przywództwa grupy – brali udział w planowaniu i przygotowaniu przyszłych zamachów IS-Ch. Nie podał ich tożsamości. Zastrzegł, że uderzenie nie wyeliminowało groźby kolejnych ataków terrorystycznych, zaznaczając, że „strumień informacji o zagrożeniu” jest wciąż aktywny.

 

„Możemy powiedzieć, że Państwo Islamskie straciło pewną część możliwości planowania ataków” – powiedział rzecznik amerykańskiego ministerstwa obrony.

 

Kirby nie wykluczył kolejnych ataków przeciwko grupie i dodał, że piątkowy atak został przeprowadzony „zza horyzontu”, tj. dron wystartował z bazy poza Afganistanem.

 

Bezpośrednio po przeprowadzeniu uderzenia Dowództwo Centralne (CENTCOM) amerykańskiej armii mówiło w komunikacie o jednym celu ataku, „planiście” IS-Ch. W sobotę przedstawiciele Pentagonu nie odpowiedzieli jasno na pytanie, czy wszystkie ofiary uderzenia były zamierzonymi celami, choć zaznaczyli, że nie było ofiar cywilnych. Kirby podkreślił, że USA nie wymieniały się z talibami informacjami na temat ataku.

 

Generał Hank Taylor, zastępca dyrektora ds. operacji regionalnych w Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, poinformował, że w sobotę siły USA rozpoczęły proces wycofywania wojsk z Kabulu. Proces ten ma trwać do końca sierpnia, równolegle z ewakuacją cywili. Obecnie liczba żołnierzy na lotnisku jest mniejsza niż 5 tys.

 

Rozpoczęcie wycofywania sił oznacza, że liczby ewakuowanych będą mniejsze niż dotychczas. Kirby zapewnił, że Ameryka „do samego końca” zachowa kontrolę nad lotniskiem.

 

W piątek z Kabulu ewakuowano 6,8 tys. osób, z czego 4 tys. na pokładzie 32 samolotów wojskowych USA i 2,8 tys. na pokładzie 34 samolotów należących do państw koalicji. Łącznie od początku sierpnia Kabul opuściło w ramach operacji 117,5 tys. osób, a od 14 sierpnia – 111,9 tys. Taylor poinformował, że na lotnisku przebywa obecnie 1,4 tys. osób gotowych do ewakuacji.(PAP)

 

W ataku, jaki USA przeprowadziły w piątek za pomocą drona w prowincji Nangarhar w Afganistanie, zginęło dwóch ważnych członków dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-Ch), a jeden został ranny – poinformował w sobotę rzecznik Pentagonu John Kirby. Armia USA przekazała, że jej żołnierze zaczęli wycofywać się z Kabulu.

Kirby powiedział, że zabici – choć nie należeli do przywództwa grupy – brali udział w planowaniu i przygotowaniu przyszłych zamachów IS-Ch. Nie podał ich tożsamości. Zastrzegł, że uderzenie nie wyeliminowało groźby kolejnych ataków terrorystycznych, zaznaczając, że „strumień informacji o zagrożeniu” jest wciąż aktywny.

 

„Możemy powiedzieć, że Państwo Islamskie straciło pewną część możliwości planowania ataków” – powiedział rzecznik amerykańskiego ministerstwa obrony.

 

Kirby nie wykluczył kolejnych ataków przeciwko grupie i dodał, że piątkowy atak został przeprowadzony „zza horyzontu”, tj. dron wystartował z bazy poza Afganistanem.

 

Bezpośrednio po przeprowadzeniu uderzenia Dowództwo Centralne (CENTCOM) amerykańskiej armii mówiło w komunikacie o jednym celu ataku, „planiście” IS-Ch. W sobotę przedstawiciele Pentagonu nie odpowiedzieli jasno na pytanie, czy wszystkie ofiary uderzenia były zamierzonymi celami, choć zaznaczyli, że nie było ofiar cywilnych. Kirby podkreślił, że USA nie wymieniały się z talibami informacjami na temat ataku.

 

Generał Hank Taylor, zastępca dyrektora ds. operacji regionalnych w Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, poinformował, że w sobotę siły USA rozpoczęły proces wycofywania wojsk z Kabulu. Proces ten ma trwać do końca sierpnia, równolegle z ewakuacją cywili. Obecnie liczba żołnierzy na lotnisku jest mniejsza niż 5 tys.

 

Rozpoczęcie wycofywania sił oznacza, że liczby ewakuowanych będą mniejsze niż dotychczas. Kirby zapewnił, że Ameryka „do samego końca” zachowa kontrolę nad lotniskiem.

 

W piątek z Kabulu ewakuowano 6,8 tys. osób, z czego 4 tys. na pokładzie 32 samolotów wojskowych USA i 2,8 tys. na pokładzie 34 samolotów należących do państw koalicji. Łącznie od początku sierpnia Kabul opuściło w ramach operacji 117,5 tys. osób, a od 14 sierpnia – 111,9 tys. Taylor poinformował, że na lotnisku przebywa obecnie 1,4 tys. osób gotowych do ewakuacji.(PAP)

 

Afganistan/ Talibowie potępiają atak USA na afgańskim terytorium

Talibowie potępiają przeprowadzony na afgańskim terytorium atak odwetowy USA na terrorystach odpowiedzialnych za czwartkowy zamach w Kabulu – powiedział Reutersowi rzecznik ruchu Zabihullah Mudżahid. Dodał, że taliban wkrótce sformuje rząd i przejmie kontrolę nad lotniskiem w Kabulu.

„Amerykanie powinni byli nas poinformować przed przeprowadzeniem tego nalotu. To był wyraźny atak dokonany na terytorium Afganistanu, zginęły dwie osoby, ranne zostały również dwie kobiety i dziecko” – przekazał Mudżahid w sobotę agencji Reutera.

 

W ataku przeprowadzonym w piątek za pomocą drona w prowincji Nangarhar w Afganistanie zginęło dwóch ważnych członków dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-Ch) – poinformował w sobotę rzecznik Pentagonu John Kirby. IS-Ch przyznało się do zorganizowania czwartkowych zamachów terrorystycznych w okolicach lotniska w Kabulu; zginęło 13 żołnierzy USA, terroryści zabili również – według różnych szacunków – od 95 do 170 Afgańczyków.

 

Mudżahid powtórzył także wcześniejsze zapowiedzi szybkiego sformowania przez talibów rządu. Jego skład ma być ogłoszony w nadchodzącym tygodniu. Jak uzupełnił, Taliban powołał już wielu urzędników zajmujących kluczowe stanowiska, w tym gubernatorów i komendantów policji w 33 z 34 afgańskich prowincji. Ostateczną decyzję o tym, czy w rządzie zasiądą również kobiety, podejmie przywództwo talibów – dodał.

 

Przedstawiciel ruchu poinformował również, że po opuszczeniu lotniska w Kabulu przez siły USA – co planowo ma nastąpić 31 sierpnia – kontrola nad portem lotniczym zostanie szybko przejęta przez talibów. Mudżahid powiedział, że na razie jest za wcześnie, by określić, czy talibowie będą potrzebowali pomocy Kataru lub Turcji przy zarządzaniu lotniskiem. Z drugiej strony zapewnił, że ruch posiada wystarczającą ilość personelu technicznego, by samodzielnie prowadzić operacje na lotnisku.

 

Rzecznik talibów zapewnił, że trwają prace nad powstrzymaniem dalszej deprecjacji afgańskiej waluty i innych problemów ekonomicznych kraju. Jak zadeklarował, zostaną one niebawem rozwiązane.(PAP)

 

adj/ akl/

 

arch.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520