Atak zamachowca samobójcy na konwój wojsk NATO w Kabulu. Zginęło osiem osób, a 25 zostało rannych.
Rzecznik prasowy rządu poinformował, że wśród ofiar nie było żołnierzy NATO. Osiem ofiar to cywile, którzy przechodzili ulicą w chwili zamachu. Oprócz nich 25 osób zostało rannych, wśród nich trzech Amerykanów.
Do ataku doszło w środę w godzinach porannego szczytu, gdy wojskowy pojazd przejeżdżał obok budynku ambasady USA, poinformowała agencja AFP. W wyniku wybuchu, dwa z samochodów należących do konwoju zostało poważnie zniszczonych. Oprócz tego uszkodzono kilka innych pojazdów przejeżdżających obok. W promieniu kilkuset metrów wyleciały szyby ze sklepowych witryn.
Amerykańskie pojazdy wojskowe, które brały udział w konwoju, pomimo uszkodzeń, zdołały same powrócić do bazy wojsk USA. Ranni członkowie amerykańskiej misji wojskowej znajdują się w szpitalu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do przeprowadzenia samobójczego ataku przyznali się terroryści z tzw. państwa islamskiego, którzy działają na terenie Afganistanu od 2015 roku.
Atak był prawdopodobnie próbą odwetu na wojskach USA za zrzucenie trzy tygodnie temu ogromnej bomby, zwanej ,,matką wszystkich bomb” na kompleks tunelów wojskowych wykorzystywanych przez terrorystów z tzw. państwa islamskiego w Afganistanie.
Michał Kurowicki AIP, Fot. Twitter.com