13.5 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Aron Domżała i Maciej Marton jako jedyni Polacy stanęli w tym roku na podium Rajdu Dakar

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Aron Domżała i Maciej Marton jako jedyni Polacy stanęli w tym roku na podium Rajdu Dakar, zajmując trzecie miejsce w klasie UTV. „Gdy zobaczyliśmy metę, trudno było utrzymać emocje na wodzy. Muszę przyznać, że trochę zaszkliły mi się oczy” – zdradził Domżała.

Domżała z Martonem po raz trzeci jechali w Dakarze. Za pierwszym razem, jeszcze w Ameryce Południowej, świetnie spisywali się w kategorii samochodów, ale popełnili błąd nawigacyjny, nie mogli wydostać się z kanionu, a ich auto dopiero po paru dniach zostało stamtąd wydobyte przez helikopter. Przed rokiem, już w klasie UTV, od początku prześladowały ich problemy techniczne, co pozbawiło ich szans na końcowy sukces. W obecnej edycji prowadzili na półmetku, jednak i tym razem nie obyło się bez problemów z pojazdem. Straty nie były jednak duże i jadąc spokojnie na ostatnim etapie ukończyli rajd na podium.

 

„Trudno wyrazić emocje, które czuliśmy przez ostatnie kilometry trasy. Mentalnie to był dla mnie najtrudniejszy etap rajdu. Tylko 200 kilometrów – tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Ciężko było utrzymać koncentrację. To była ciągła walka ze sobą. A gdy zobaczyliśmy metę, trudno było utrzymać emocje na wodzy. Muszę przyznać, że trochę zaszkliły mi się oczy” – relacjonował Domżała.

 

Jak dodał, były w tym rajdzie bardzo trudne chwile, ale razem z Martonem już myślą, żeby poprawić tegoroczny wynik.

 

„Najtrudniejsze momenty Dakaru, to były kapcie, które przewróciły nasz rajd do góry nogami. Złapaliśmy ich siedem w zupełnie nieoczekiwanych momentach. Drugą poważną trudność sprawiało nam paliwo. Od samego początku mieliśmy z nim problem. Obcinało nam moc, a to oznaczało dużo większe ryzyko przy próbach utrzymania tempa czołówki. Po dwóch tygodniach stresu i wykańczającego wysiłku trudno opisać, co zrzuca się z siebie w pierwszej chwili wytchnienia po przejechaniu mety. Ale chciałbym na pewno poczuć to jeszcze raz” – podsumował Domżała.

 

W kategorii lekkich pojazdów UTV świetnie spisały się także pozostałe dwie polskie załogi, w których kierowcami byli debiutujący w Dakarze bracia Goczałowie, mający wsparcie doświadczonych pilotów. Michał z Szymonem Gospodarczykiem zajęli czwarte miejsce, a Marek z Rafałem Martonem – ósme.

 

(PAP)

 

krys/ sab/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520