Wstrząsający wypadek w Arizonie. 1,5-roczne niemowlę uciekło z domu przez drzwi dla psa, a następnie wpadło do nieogrodzonego, przydomowego basenu. Dziecko niestety nie zdołało utrzymać się na powierzchni wody i utonęło.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 4 grudnia, ok. godz. 14:00 – według Departamentu Policji w Gilbert, w stanie Arizona.
Policjanci pojawili się na jednej z posesji w Gilbert ok. godz. 14:30, ale nie mogli już nic zrobić. Funkcjonariusze odpowiadali na wezwanie do utonięcia małego dziecka w przydomowym basenie.
Jak relacjonowali po zdarzeniu policjanci – 1,5 roczny chłopiec wykradł się z domu pod nieuwagę rodziców, wykorzystując drzwiczki dla psa w wejściowych drzwiach domu. Malec wyszedł następnie na podwórko, gdzie natrafił na nieogrodzony basem, do którego finalnie wpadł.
„W domu zastosowano środki ratujące życie, zanim dziecko zostało przewiezione do szpitala i wkrótce potem stwierdzono jego zgon” – podała policja w komunikacie prasowym.
Policja Gilbert prowadzi śledztwo ws. ustalenia okoliczności śmierci niemowlęcia.
Według Centers for Disease Control and Prevention – więcej dzieci w wieku 1-4 lat umiera z powodu utonięcia niż z jakiejkolwiek innej przyczyny śmierci. W przypadku dzieci w wieku 5-14 lat utonięcie jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci, zaraz po wypadkach drogowych.
W USA dochodzi rocznie do ok. 4 tys. przypadkowych utonięć, co daje średnio 11 przypadków dziennie. Łącznie każdego roku w Stanach Zjednoczonych dochodzi do dwóch razy tyle utonięć, ale w połowie przypadków osobę tonącą udaje się odratować – według CDC.
Red. JŁ
(Źródło: USA Today)