70-letnia Yolie De Leon miała wyjść na spacer 9 czerwca, ale zdała sobie sprawę, że jej samopoczucie uległo gwałtownemu pogorszeniu. Jej życie uratował smartwatch Apple.
Kobieta z Tucson w Arizonie powiedziała mediom, że spojrzała na swój zegarek, kiedy zaczęła czuć się źle. Urządzenie wskazało, że jej tętno wynosiło 174. Inteligentny zegarek ostrzegł Yolie – rozległ się komunikat: „Podejrzenie migotania przedsionków/AFib. Niezwłocznie skontaktuj się z lekarzem”.
Natychmiast poszła do szpitala, gdzie lekarze przeprowadzili wiele badań, w tym elektrokardiogram. Jak powiedziała: „Ich oczy stały się naprawdę duże”. „Wyniki pasują do odczytu twojego zegarka” – powiedział lekarz.
Migotanie przedsionków, zwane również AFib, to drżące lub nieregularne bicie serca, które może prowadzić do zakrzepów krwi, udaru mózgu, niewydolności serca i innych powikłań związanych z sercem.
De Leon spędziła w szpitalu – pod obserwacją – kolejny tydzień. „Cieszę się, że zareagowałem tak szybko, ponieważ zagrażało to mojemu życiu” – powiedziała.
W ubiegłą niedzielę De Leon skontaktowała się z Timem Cookiem, dyrektorem generalnym Apple, aby opowiedzieć mu swoją historię. Powiedziała, że była zaskoczona jego szybką reakcją. „Tak się cieszę, że szybko zwróciłeś się o pomoc medyczną i otrzymałeś leczenie, którego potrzebowałeś” – napisał Cook do De Leon. „Dziękujemy za podzielenie się z nami swoją historią. To inspiruje nas do dalszego rozwoju”.
Red. JŁ