Grupa rządzącego na Węgrzech konserwatywnego Fideszu w Parlamencie Europejskim odrzuciła w czwartek „bezwstydne ataki na Węgry i Polskę”, jak nazwano przyjętą tego dnia rezolucję PE wzywającą Komisję Europejską, by nie aprobowała Krajowych Planów Odbudowy tych państw do czasu wdrożenia przez nie zaleceń ws. samorządności i wykonania orzeczeń unijnych trybunałów.
Europoseł Fideszu Balazs Hidveghi w przesłanym agencji MTI komunikacie zaapelował o zaprzestanie „absurdalnych oskarżeń” wobec Węgier oraz o respektowanie prawa Węgrów do suwerenności.
„W istocie jesteśmy atakowani, bo europejska lewica nie jest w stanie znieść, że narodowo nastawiony rząd Węgier zajął zdecydowane stanowisko na rzecz klasycznych wartości europejskich i tradycji, i nie zgadza się z głównym nurtem w takich kwestiach jak migracja czy ochrona dzieci” – oznajmił Hidveghi.
Za „nieznośne” uznał, że instytucje unijne, a zwłaszcza Parlament Europejski, przeistoczyły się w „zadowolony z siebie, postmodernistyczny klub polowań na czarownice”, który wszystkim chce narzucić wąską i radykalną ideologię, a jeśli ktoś tak jak Węgry jest temu przeciwny, to zaczynają szantażować go sankcjami i agresywnymi atakami.
Ze swej strony europoseł opozycyjnej Węgierskiej Partii Socjalistycznej Istvan Ujhelyi oświadczył, że wyłącznie od rządu zależy, kiedy Węgry uzyskają dostęp do zamrożonych funduszy unijnych.
W rezolucji przyjętej w czwartek Parlament Europejski wezwał Komisję Europejska, by nie aprobowała Krajowych Planów Odbudowy Polski i Węgier. Europosłowie argumentowali, że kraje te nie wykonały niektórych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE.
W przegłosowanym dokumencie eurodeputowani wyrazili zadowolenie, że francuska prezydencja w Radzie UE wznowiła przeprowadzanie wysłuchań na mocy art. 7 ust. 1 traktatu unijnego. Wezwali Radę do zademonstrowania „prawdziwego zaangażowania” i poczynienia „znaczących postępów” w celu ochrony wartości europejskich. Podkreślili, że „niewdrożenie przez Węgry i Polskę licznych wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest niedopuszczalne”.
Europosłowie wezwali KE i Radę do powstrzymania się od zatwierdzania KPO Węgier i Polski w ramach Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Ich zdaniem powinno to nastąpić dopiero wtedy, gdy oba państwa w pełni zastosują się do wszystkich zaleceń Semestru Europejskiego w dziedzinie praworządności i po wdrożeniu wszystkich stosownych wyroków.
Rezolucje PE nie mają skutków prawnych, ale mogą stanowić sugestię dla Komisji lub Rady w sprawie dalszych działań.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ akl/