6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Andrzej Wajda Honorowym Obywatelem Gdańska- „Nie przypuszczałem, że w moim długim życiu, dożyję takiej chwili właśnie w Gdańsku”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 12 marca w Dworze Artusa odbyła się uroczysta sesja Rady Miasta, na której uhonorowano Andrzeja Wajdę tytułem Honorowego Obywatela. Reżyser nie krył wzruszenia. A radni PiS na znak protestu nie pojawili się na uroczystości.
Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska, jeszcze przed rozpoczęciem uroczystej sesji, komentował: – Andrzej Wajda to człowiek światowego formatu, który w swojej twórczości mocno promował Gdańsk. Lepszego kandydata trudno było znaleźć. O nim mówią najwięksi ludzie kina i kultury jako o wielkiej postaci. Mieć takiego Honorowego Obywatela, to duma dla Gdańska – powiedział Oleszek. Uroczystość rozpoczął walc Wojciecha Kilara z filmu Wajdy „Ziemia Obiecana”. Gdy reżyser zasiadł na specjalnie rzeźbionym dla niego krześle gdańskim, przywitała go burza oklasków, jakiej podczas sesji jeszcze nie było. Zebrani, a wśród nich była m.in. Danuta Wałęsa, biskupi Wiesław Szlachetka oraz Tadeusz Gocłowski, Henryka Krzywonos, nagradzali zresztą Wajdę gromkimi brawami na stojąco jeszcze kilka razy. Jak podkreślił na początku Oleszek, honorowe obywatelstwo to najwyższe rangą wyróżnienie przyznawane przez miejskich radnych.

-Wręczamy je dziś po raz 28. Nasz laureat jest bezsprzecznie osobą godną tego tytułu- podkreślił Oleszek. Zgodnie z tradycją sięgającą XVI wieku, na cześć wybitnego gościa odpalono felukę. Głos zabrał prezydent Paweł Adamowicz.
-Dlaczego Wajda? Wajda bohaterów swoich filmów stawia w sytuacjach granicznych, przed najważniejszymi i najtrudniejszymi wyborami. I nigdy nie proponuje ułatwionych rozwiązań. Stawia bohaterów, ale siłą rzeczy każdego z nas, uczy nas patriotyzmu, ale nie tego podręcznikowego. Patriotyzm Wajdy jest trudny, by nie powiedzieć tragiczny- powiedział Adamowicz. Dodał też, że „każdy naród ma piękne chwile wielkich wzlotów i tragicznych upadków”.

– Polska nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Nieustannie musimy ważyć swoje cnoty i grzechy. Bez rozgrzebywania ran, nigdy nie będzie uczciwego rachunku sumienia. Wajda uczy, że patriotyzm to także odczytywanie naszej narodowej literatury, ale nie bezrefleksyjnie, a ciągle na nowo. Uczy nas wrażliwości na piękno, jego filmy to niesamowicie piękne sekwencje malarskie, niektóre z nich można by oglądać tylko po to, by zanurzyć się w obrazie. Wajda uczy nas samodzielności myślenia, to ważne, bo samodzielne myślenie powoduje, że jesteśmy sobą. Dzięki jego filmom potrafiliśmy w chwilach zwątpienia pozostać wiernymi sobie, swoim wartościom. Wajda dlatego, że Gdańsk, dlatego że Polska- stwierdził prezydent Adamowicz. Po jego wystąpieniu laudację wygłosił Robert Więckiewicz– aktor, który wcielił się w rolę Lecha Wałęsy w filmie „Wałęsa. Człowiek z nadziei”.
Nie ukrywał, że to dla niego chwila wzruszająca. -Powodów, jak sądzę, nie muszę tłumaczyć. Bycie aktorem przynosi rzeczy wyjątkowe. Dla mnie takim wydarzeniem była rola Lecha Wałęsy, która pozwoliła mi dotknąć fenomenu losu Wałęsy, ale i doświadczyć geniuszu czytelnika polskiej historii, jakim jest Wajda. To dla mnie ogromny zaszczyt- powiedział Więckiewicz. W laudacji podkreślono m.in., że Wajda „jest niczym król Midas w świecie sztuki, bo wszystko czego dotyka, zamienia się w złoto”. Wskazywano też, że w trzech wybitnych dziełach: „Człowiek z marmuru”, „Człowiek z żelaza” oraz „Wałęsa. Człowiek z nadziei” to właśnie Gdańsk zagrał główną rolę. – Niech ta przyjaźń znajdzie swoje potwierdzenie w honorowym obywatelstwie. Gdańsk jest ważny dla Wajdy, a Wajda dla Gdańska. Miasto zyskuje dziś w panu olbrzymi autorytet, orędownika prawdy i wolności. Wszyscy jesteśmy pańskimi uczniami- zwrócił się do Wajdy Robert Więckiewicz.

Sam Andrzej Wajda podkreślał, że jest bardzo szczęśliwy z przyznania mu honorowego obywatelstwa Gdańska. -Nie przypuszczałem, że w moim długim życiu, dożyję takiej chwili właśnie w Gdańsku. To wszystko co dziś usłyszałem, jest bardzo piękne- powiedział Wajda. A następnie opowiedział o swojej sympatii do stolicy Pomorza. -Dlaczego moje życie jest związane z Gdańskiem? Dlatego że Gdańsk, Wybrzeże, to miejsce, to jest wiatr od morza. On zawiał i dotarł tam, gdzie mieszkałem. Wtedy stwierdziłem, że trzeba jechać nad morze, bo nad morzem jest wolność.To miejsce ma swoją szczególna siłę, stąd przyszła wolność dla naszego kraju, tu po raz pierwszy usłyszałem od stoczniowca: „niech pan zrobi film o nas, niech pan zrobi człowieka z żelaza. To w moim życiu jedyny film, który zrobiłem na zamówienie. Nie wiem, czy jakby mnie o to poprosił ktoś nie z Gdańska, to tak szybko wziąłbym się do roboty- śmiał się reżyser.


Podziękował też Danucie Wałęsie za obecność na uroczystości. -Cieszę się pani Danuto, że jest pani z nami, serdecznie panią pozdrawiam. Nie ma i nie było człowieka tak skutecznego na tamten moment, jak Lech Wałęsa. Nikt inny nie mógł spełnić tej roli, to Wałęsa został do niej naznaczony- wskazywał Wajda. Dodał też, że to, co jest najpiękniejsze w Gdańsku, poza scenerią to ludzie. – To tu poznałem osoby, które wiele mi wyjaśniły. Takie jak właśnie Lech Wałęsa. Zawsze wiedziałem, że mam tu wsparcie. Dziękuję!- powiedział. Na koniec sesji odśpiewano mu „sto lat!”, które zaintonował Adamowicz. Wajda obchodził bowiem ostatnio 90-te urodziny. Uroczystą sesję Rady Miasta zbojkotowali radni PiS- żaden z nich nie wziął w niej udziału. To pokłosie politycznej awantury, jaka rozpętała się wokół decyzji o tym, że Wajda zostanie Honorowym Obywatelem. Zdaniem PiS to odznaczenie, to nic innego jak spłata politycznego długu, jaki względem reżysera ma rządząca w Gdańsku PO. Członkowie gdańskiego PiS mieli też jednak zastrzeżenia co do dorobku artystycznego Wajdy twierdząc, że „stworzył cały szereg filmów wręcz obrzydliwych, w których zakłamywał historię”.

-Myślałem początkowo, że pójdę, że swoje zdanie ostatecznie wyraziłem na sesji, gdy głosowaliśmy w sprawie nadania tego tytułu. Ale zmieniłem zdanie, gdy dowiedziałem się, że to impreza tylko dla lokalnej śmietanki, zamknięta dla tych, którzy ją sponsorują, czyli zwykłych gdańszczan. Nie po to zostałem radnym, by bawić się za pieniądze wyborców na wystawnym bankiecie, tylko dla nich pracować. Będzie to też konsekwentne stanowisko Klubu PiS- mówi dla „Dziennika Bałtyckiego” radny PiS Łukasz Hamadyk. Jak informuje przewodniczący Bogdan Oleszek, radni PiS nie pojawiając się na sobotniej sesji złamali regulamin. – Będzie to miało swoje finansowe konsekwencje. Zostanie im obcięta dieta o 500 zł- mówi Oleszek.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520