Prawnicy skazanego na śmierć z Alabamy wywalczyli nowe prawo, z którego będą mogli korzystać lokatorzy celi śmierci. W trakcie egzekucji będzie mógł towarzyszyć skazanemu pastor – będzie mógł go namaścić, a nawet trzymać go za rękę w trakcie wykonywania śmiertelnego zastrzyku.
Czerwcowe porozumienie rozstrzygnęło spór sądowy, dotyczący prośby więźnia z Alabamy, Williego Smitha, aby miał przy sobie jego osobistego pastora, gdy będzie wykonywana na nim kara śmierci. Smith został skazany za porwanie i morderstwo 22-letniej Sharmy Ruth Johnson w Birmingham w 1991 roku.
Według dokumentów sądowych towarzysz duchowy Smitha może: namaścić głowę więźnia olejem; modlić się z więźniem i trzymać go za rękę, gdy rozpoczyna się egzekucja. Duchowny będzie mógł pozostać w pomieszczeniu egzekucyjnym do czasu, aż zostaną zasunięte zasłony dla świadków egzekucji. Potem przeprowadzane są jeszcze testy świadomości – upewnienie się, że skazany dokonał żywota.
Red. JŁ