Amerykański aktor Jim Carrey został oskarżony o udział w śmierci swojej dziewczyny Cathriony White. Gwiazdor miał w zeszłym roku nielegalnie kupić dla kobiety leki, które przedawkowała. Carrey dementuje te pogłoski i już zapowiada walkę w sądzie.
30-letnia Cathriona White rok temu została znaleziona martwa w swoim domu. Partnerka 54-letniego Carreya przedawkowała leki Ambien, Propranolol i Percocet, które zostały jej przepisane na receptę. Koroner wykluczył, że śmierć White była samobójstwem. 30-latka, która mieszkała w USA od 2009 r., zerwała z aktorem przed śmiercią. Znajomi pary relacjonują, że ich Carrey i White wielokrotnie się rozstawali i ponownie schodzili.
Sprawa śmierci White wypłynęła publicznie w poniedziałek, kiedy mąż Irlandki, Mark Burton, który był z nią w separacji, złożył pozew w sądzie w Los Angeles. Oskarża w nim Carreya o dostarczenie kobiecie leków. Zdaniem mężczyzny aktor znany z „Maski”, „Głupiego i głupszego” czy „Truman Show” wykorzystał swoją „fortunę oraz status gwiazdy” i kupił lekarstwa, posługując się fałszywym imieniem i nazwiskiem – Arthur King. Jak zauważa BBC, nie wiadomo, jakie konsekwencje prawne poniósłby Carey, gdyby sąd orzekł, że jest winny.
W pozwie, który jest publicznie dostępny w Internecie, Burton twierdzi również, że po śmierci White Carrey „powziął kroki, aby ukryć swój udział [w śmierci kobiety] i swoją winę”. Dzień przez znalezieniem ciała White aktor miał wysłać do swojej byłej partnerki fałszywą wiadomość, w której pyta, gdzie ukryła leki. Zdaniem Butona, miała ona odciągnąć uwagę policji od Carreya. Były mąż White pisze również, że aktor „obsesyjnie kontrolował i manipulował” swoją dziewczynę, a nawet zamontował w jej domu kamery monitoringu.
Na oskarżenie pod swoim adresem zareagował już sam aktor. BBC pisze, że zdaniem Carreya mąż White chce go „wykorzystać”. – Nie będę tolerował tych bezdusznych prób wykorzystania mnie i kobiety, którą kochałem. Naprawdę mam nadzieję, że pewnego dnia ludzie przestaną korzystać z jej śmierci i pozwolą jej spoczywać w pokoju – napisał aktor w oficjalnym oświadczeniu.
Carrey zapowiedział, że będzie walczyć o sprawiedliwość. – Łatwo byłoby zamknąć się w pokoju z prawnikiem tego mężczyzny i to załatwić, ale w życiu są takie sytuacje, kiedy musisz powstać i bronić swojego honoru w obliczu zła tego świata – dodał 54-letni gwiazdor.
Aleksandra Gersz AIP/fot. Richard Shotwell/Invision/AP