Kilka dekad temu para z Bostonu w Massachusetts zwróciła się do lekarza ds. płodności o pomoc w staraniach o dziecko. Udało się – wkrótce urodziła im się córka. Po 40 latach dorosła już kobieta odkryła dzięki zakupionemu zestawowi DNA, że jej biologicznym ojcem jest ten sam lekarz, który pomagał jej rodzicom w zapłodnieniu! Okazało się, że medyk wykorzystał własne nasienie.

NBC News
Zgodnie z pozwem złożonym w środę w U.S. District Court District of Massachusetts – w 1980 roku dr Merle Berger potajemnie użył własnej spermy do zapłodnienia Sary Depoian.
„To skrajne naruszenie” – powiedziała Depoian w oświadczeniu wydanym przez jej adwokata, Adama Wolfa. „Wciąż nie mogę sobie z tym poradzić. W pełni ufałam dr Bergerowi. Myśleliśmy, że będzie działał odpowiedzialnie i etycznie. Nigdy w pełni nie dojdę do siebie po tym, co mi zrobił”.
W 1980 roku Berger – jeden z założycieli Boston IVF i były profesor Harvard Medical School – miał zapewnić kobietę, że do inseminacji zostanie użyta sperma jednego z rezydentów medycyny, „przypominającego jej męża” i „którego nie znała”.
Skłamał jednak i do zapłodnienia użył własnego nasienia – zgodnie ze skargą.
„Dr Berger potajemnie wprowadził własną spermę do swojej pacjentki, Sary Depoian. Zrobił to bez jej zgody i wbrew jej życzeniom” – powiedział adwokat Depoian w komunikacie prasowym.
Córka Depoian, Carolyn, dowiedziała się, że dr Berger jest jej ojcem po zakupieniu i przetestowaniu zestawów DNA.
Wyniki wykazały, że była spokrewniona z wnuczką dr Bergera i drugą kuzynką dr Bergera. Sprawa zaczęła wydawać się dla niej jasna po rozmowie z „jednym ze swoich nowo odnalezionych krewnych”.
„Powiedzieć, że przeżyłam szok, kiedy się o tym dowiedziałam, byłoby skrajnym niedopowiedzeniem” – powiedziała Carolyn w oświadczeniu. „Czuję się, jakby rzeczywistość się zmieniła. Chcę tylko powiedzieć, jak jestem bardzo dumna z mojej mamy, że się postawiła, i jestem zaszczycona, że mogę stać po jej stronie”.
Red. JŁ