Kalifornijska restauracja będzie musiała wypłacić pracownikom 140 000 dolarów zaległego wynagrodzenia. Właściciel lokalu wykorzystał fałszywego „księdza”, aby szpiegować swoich podwładnych poprzez spowiedź.
Pracownik kalifornijskiej restauracji Che Garibaldi zeznał w sądzie Departamentu Pracy USA, że jego szef – Taqueria Garibaldi – wynajął fałszywego księdza, aby szpiegować swoich pracowników. „Duchowny” zachęcał ich do wyznania grzechów – pytał m.in., czy okradają pracodawcę, czy spóźnili się do pracy, etc.
Domniemany ksiądz nie został zidentyfikowany przez Departament Pracy. Rzecznik katolickiej diecezji Sacramento powiedział w zeszłym tygodniu dla Catholic News Agency, że ich własne dochodzenie „nie znalazło żadnych dowodów na jakiekolwiek powiązania” między diecezją a domniemanym księdzem.
Che Garibaldi prowadzi dwie restauracje – Taqueria Garibaldi w Sacramento oraz jeszcze jedną w Roseville.
W czasie dochodzenia ustalono, że Garibaldi odmówił pracownikom wypłacania wynagrodzenia za nadgodziny powyżej 40 godzin pracy tygodniowo. Miał także wypłacać managerom wynagrodzenie z puli napiwków pracowników.
Za współpracę z Departamentem Pracy mężczyzna groził pracownikom „odwetem i negatywnymi konsekwencjami imigracyjnymi”. Jeden z pracowników, który odważył się złożyć skargę do departamentu, został zwolniony.
Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych dla Wschodniego Dystryktu Kalifornii nakazał Che Garibaldiemu oraz współwłaścicielom i operatorom Eduardo Hernandezowi, Hectorowi Manualowi Martinezowi Galindo i Alejandro Rodriguezowi wypłacić pracownikom 140 000 dolarów zaległego wynagrodzenia.
Red. JŁ
Źródło: USA Today