Organizatorzy Eurowizji ocenią, czy ukraińska piosenka wystawiona do konkursu jest zgodna z jego zasadami.
Rzecznik imprezy Paul Jordan podkreślił, że ocenie, czy dany utwór nie zawiera politycznego przekazu, zostaną poddane wszystkie piosenki zgłoszone do konkursu. Termin ich nadsyłania upływa 14 marca.
Utwór pochodzącej z tatarskiej rodziny 32-letniej Jamali, pod tytułem „1944”, opowiada o deportacji Tatarów krymskich podczas II wojny światowej. Tematyka piosenki wywołała protesty w Rosji. Tamtejsi deputowani chcą zablokować występ Susany Dżamaladinowej w konkursie.
W wolnym tłumaczeniu pierwsza zwrotka mówi o tym, że „kiedy obcy nadchodzą, przychodzą do twojego domu, wszystkich was zabijają i mówią, nie jesteśmy winni, nie jesteśmy winni”. Autorką angielskiej i tatarskiej wersji jest Jamala. Tłumaczy, że zainspirowała ją historia pięciorga dzieci jej prababki oraz samej kobiety, jak również 240 tysięcy innych Tatarów krymskich wysiedlonych w trakcie wojny z półwyspu.
https://www.youtube.com/watch?v=Y1yzjoNTokk
Jeśli organizatorzy Konkursu Piosenki Eurowizji uznają, że utwór jest zgodny z zasadami, ma szansę na znalezienie się w pierwszej piątce kandydatów do wygrania. Pierwsze miejsce bukmacherzy dają przedstawicielce Polski – Margaret z piosenką „Cool Me Down!”.
IAR/theguardian.com/esz/nyg