Operator transportu w Massachusetts poinformował w środę, że zwolnił maszynistę, którego pociąg w ubiegły czwartek ruszył bez niego i sam – z ok. 50 pasażerami – jeździł przez niespełna dziesięć minut po Bostonie.
53-letni David Vazquez wysiadł na stacji z pociągu, aby dokonać naprawy. Jak wykazało wstępne śledztwo, przywiązał sznurek do przepustnicy. Nie zaciągnął jednak hamulca i maszyna ruszyła ze stacji Braintree. Przejechała cztery przystanki, zanim poprzez odcięcie zasilania udało się ją zatrzymać.
Organ MBTA nie wydał oświadczenia, ale potwierdził, że Vazquez nie jest już jego pracownikiem. Prawnik mężczyzny powiedział, że z powodu incydentu 53-latek cały czas przeżywa duży stres i musi się poddawać leczeniu. Zakwestionował przy okazji decyzję o zwolnieniu Vazqueza przed zakończeniem pełnego śledztwa.
(jj)